Duży opiniotwórczy francuski tygodnik prawicowy „Valeurs actuelles” zwraca uwagę w ostatnim wydaniu minionego roku, że po Węgrzech europejska lewica znalazła sobie nowego wroga. I nie jest to bynajmniej Turcja, pomimo, jak zwraca uwagę dziennikarz Frédéric Pons, licznych wypadków łamania praw człowieka i wspierania dżihadystów przez ten kraj. Najwyraźniej nie jest to problem dla Unii Europejskiej, która postanowiła wznowić rozmowy akcesyjne z Turcją. Natomiast problemem i nowym chłopcem do bicia jest Polska, o której „z troską” pisze lewicowy dziennik „Le Monde” (notabene piórami polskich dziennikarzy wywodzących się z „Gazety Wyborczej”) w kontekście możliwych autorytarnych rządów PiS-u.
Tymczasem „Valeurs actuelles” przypomina, że polski rząd jedynie wdraża program, z którym wygrał demokratyczne wybory, i że tak naprawdę „Le Monde” i lewicę oburza zupełnie co innego. Nowy rząd mianuje swoich ludzi w miejsca ludzi mianowanych przez jego poprzedników, sprzeciwia się promowaniu pornograficznych sztuk teatralnych i, przede wszystkim, nie zgadza się na europejską politykę przyjmowania masowej imigracji.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Olivier Bault