Morawiecki uspokoił, że nawet przy zwiększonych wydatkach deficyt budżetowy Polski wyniesie w przyszłym roku ok. 3,2 proc.– To jest nie fair i nieuzasadnione. Będziemy bardzo przyjaźni wobec biznesu. Jesteśmy rządem o orientacji rynkowej, który wierzy w wolną gospodarkę – tak na łamach „FT” skomentował te obawy wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. – Rozumiem rynki. Znam biznes i prawdziwą gospodarkę. Wiem, jak mówić językiem inwestorów – zapewnił wicepremier.
Podkreślił też, że nowy podatek, który rząd chce nałożyć na banki, będzie do przyjęcia przez sektor bankowy i proporcjonalny do podobnych podatków w Wielkiej Brytanii i w Niemczech.– Na dłuższą metę chciałbym nawet zejść poniżej tego. Ale w ciągu paru najbliższych lat będziemy potrzebowali pieniędzy na inwestycje – zaznaczył wicepremier.
– Otrzymuję od firm wiele sygnałów dotyczących pozataryfowych barier w zachodnich krajach Unii Europejskiej. Wiele dojrzałych państw znacznie mądrzej pomaga swoim przedsiębiorcom. My musimy pomagać polskim firmom tak, jak Niemcy pomagały swoim 30 czy 40 lat temu – podkreślił Morawiecki. Dlatego – jak zaznaczył – wzorując się na najlepszych przykładach światowych, nowy rząd powoła silną agencję wspierania eksportu oraz agencję rozwoju, aby ruszyły inwestycje rozwojowe. – Jednym z celów resortu rozwoju jest ekspansja polskiego eksportu i kapitału za granicę – podsumował wicepremier.