Aktywiści miejscy obwiniają prezydent stolicy o to, że swoimi decyzjami przyczyniła się do powiększenia obszaru tzw. „warszawskiej wyspy ciepła”.
– napisała prof. Sudnik-Wójcikowska.Przeprowadzona dla Warszawy (a także dla innych miast) analiza bogactwa florystycznego (liczby gatunków roślin na danej powierzchni, np. na 1 km2), potwierdziła, że wraz ze zwiększeniem intensywności oddziaływań człowieka, a więc w kierunku „ku centrum”, flora miasta wyraźnie ubożeje. Jednocześnie zmienia się udział we florze pewnych grup gatunków, np. wyraźnie większy procent stanowią gatunki ciepłolubne. Tak więc zarówno poszczególne gatunki, jak i flora jako całość, mogą być czułymi wskaźnikami zmian w środowisku
– piszą.Różnice temperatur w Warszawie latem wynoszą nawet 20 stopni Celsjusza. Na powstawanie wyspy ciepła ma wpływ wycinka drzew i betonowanie coraz większej powierzchni miasta
– domagają się na facebookowej stronie wydarzenia „Jawność dla wycinki drzew” w którym bierze udział już ponad dwa tysiące internautów. Mieszkańcy Warszawy publikują tam zdjęcia podejrzanych i niczym nie wyjaśnionych wycinek drzew oraz niszczenia terenów zielonych w stolicy. W akcję ochrony zieleni zaangażowało się także stowarzyszenie „Nowy Żoliborz”.Żądamy utworzenia jednej, publicznej strony w BIP m.st. Warszawy, na której zainteresowani mieszkańcy, znaleźliby wszystkie wnioski oraz wydane decyzje dot. wycinki drzew na terenie Warszawy