Około pół tysiąca osób wzięło udział w manifestacji „Uczciwe wybory, uczciwe państwo”, która odbyła się w minioną sobotę w Gdańsku. Uczestnicy skandowali hasła antyrządowe („Komorowski jest agentem, Andrzej Duda prezydentem”), a także uderzające w oligarchów gdańskich „Znajdzie się prycza dla Adamowicza”.
- Chcieliśmy przypomnieć, że nie zgadzamy się na to, jak zostały przeprowadzone poprzednie wybory i nie zgadzamy się na skandaliczną postawę rządu, który nie słucha swoich obywateli - zaznaczyła w rozmowie z naszym portalem jedna z organizatorek Anna Kołakowska z gdańskiego PiS-u.
Poza działaczami PiS-u w manifestacji wzięli udział przedstawiciele NSZZ Solidarność, Prawicy Rzeczpospolitej, Klubu Gazety Polskiej, Koła Przyjaciół Radia Maryja i Ligi Obrony Suwerenności.
Manifestanci przeszli spod bazyliki św. Brygidy pod Urząd Marszałkowski.
- Przyszliśmy tutaj, by powiedzieć, że nie godzimy się na wygaszanie Pomorza i wygaszanie Gdańska. Musimy powiedzieć jasno tym, którzy tu rządzą, że najbliższe wybory będą wyborami sprawiedliwymi i uczciwymi. Dlatego, że my je przypilnujemy - mówił pomorski poseł PiS Andrzej Jaworski.
- Liczymy na to, że państwo polskie w końcu zacznie działać – powiedział Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący „Solidarności” w Stoczni Gdańskiej. –
Mamy połowę marca, a wciąż nie znamy pełnych wyników wyborów samorządowych z listopada zeszłego roku. Show medialny się skończył, ale wyników nie ma, więc wybory nie powinny być ważne. Co w tej sytuacji z następnymi wyborami? – pytał retorycznie.
Uczestnicy manifestacji skandowali „Komorowski jest agentem, Andrzej Duda – prezydentem”, „Każda komuna ma swego szoguna”. Dostało się także prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi, który niedawno usłyszał zarzuty prokuratorskie dotyczące oświadczeń majątkowych, manifestanci dedykowali mu hasła „Znajdzie się prycza dla Adamowicza”, „Adamowicz zapomina, ile nakradł - biedaczyna”.
Działacza gdańskiego PiS- u podkreślają, że są dobrze przygotowani do kontroli wyborów.
– Mamy już obsadzone wszystkie komisje, jesteśmy w pełni przygotowaniu do kontroli wyników - stwierdziła w rozmowie z niezalezna.pl Anna Kołakowska. - Te demonstracje mają na celu obudzić mieszkańców, z których większość podziela nasze zdanie - mówiła. -
One służą także nam, powoli w Trójmieście budzi się poczucie wspólnoty między tymi, którzy nie potrafią być obojętni na to co się dzieje obecnie w kraju – zaznacza Kołakowska.
Podobna manifestacja odbyła się tego samego dnia w Toruniu.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Piejko