W walentynki, ulicami Kielc przeszedł marsz, którego uczestnicy, z białymi i czerwonymi różami, domagali się respektowania demokracji i wolności mediów. Pokojowa manifestacja zgromadziła tłumy mieszkańców.
14 lutego odbył się w Kielcach „Marsz w obronie demokracji i mediów”. Organizatorzy nie kryli zaskoczenia ogromnym zainteresowaniem manifestacją oraz uczestnictwem tak wielu środowisk. -
Data nie została wybrana przypadkowo, chcieliśmy pokazać, że w dniu zakochanych z dumą dajemy dowód swojej miłość do Polski oraz troski o Jej przyszłość. Właśnie dlatego upominamy się o szanowanie zasad demokracji oraz prawdziwie wolne media – powiedział poseł Krzysztof Lipiec, szef świętokrzyskiego PiS.
- Spodziewaliśmy się wielu uczestników, ale tłumy, których końca w trakcie marszu nie było widać, na kieleckich ulicach napawają ogromną radością, bo mieszkańcy rozpoczynają aktywne upominanie się o Polskę demokratyczną – dodał senator Krzysztof Słoń (PiS).
W manifestacji udział wzięli przedstawiciele partii politycznych, mediów oraz organizacje pozarządowe, a także związkowcy Solidarności i kombatanci. W imieniu mediów głos zabrał Samuel Pereira, który podkreślił rolę mediów:
„To od istnienia niezależnych od nikogo mediów zależy czy w społeczeństwach procesy społeczne i polityczne dokonują się w oparciu prawdę czy fałsz. Bez wolnych mediów nie ma wolnych narodów”. Pereira przytoczył także przykłady walki ze strefą wolnego słowa, liczne procesy sądowe oraz próby niszczenia finansowego redakcji, które nie funkcjonują w głównym nurcie.
Głos zabrał także przedstawiciel AK Tadeusz Zawadzki, który kończąc poruszające wystąpienie, wyraźnie wzruszony uniósł wysoko polską flagę i zwracając się do tłumu powiedział: „Błagam Was trzymajmy się razem. Polska tego potrzebuje jak nigdy dotąd!”. We wszystkich wystąpieniach pojawił się wątek zbliżających się wyborów oraz konieczności ich monitorowania.
W trakcie marszu słychać było hasła: „Rząd PO to samo zło” i „ Rząd PO jak ZOMO”.
Dominik Tarczyński, który w trakcie marszu z mikrofonem zachęcał do wspólnego skandowania, aby w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec działań rządu PO – PSL, na pytanie o treść haseł odpowiedział:
Dlaczego „Rząd PO jak ZOMO?” A czym różni się strzelanie do górników w 1981 roku od tego, które miało miejsce przedwczoraj?
OBEJRZYJ WIDEO
Źródło: niezalezna.pl
kp