Takim porównaniem jeszcze chyba nikt się nie posłużył. Tomasz Nałęcz w trakcie rozmowy z Konradem Piaseckim nieoczekiwanie oznajmił, że PO, jest jak… Dżoana Krupa.
–
Wydawało się, że PO to dziś raczej Marilyn Monroe z okresu schyłkowego, a tu się okazuje, że to Joanna Krupa – powiedział Nałęcz w Kontrwywiadzie RMF FM.
Trudno ocenić, co miał na myśli Tomasz Nałęcz, porównując Platformę Obywatelską do Joanny Krupy.
Nie znamy gustu prezydenckiego doradcy, więc nie wiemy, czy to wyraz zachwytu, czy może bezlitosna krytyka partii Donalda Tuska.
Jak by na to jednak nie patrzeć, porównanie PO do gwiazdy tabloidów i reality show w rodzaju „Dżoana i jej przyjaciółki z Miami” wydaje się wyjątkowo trafne.
Źródło: rmf24.pl,niezalezna.pl
plk