„Ograniczenie zdolności produkcyjnych”, „plan inwestycyjny na rok 2024 został zrealizowany jedynie w 60 proc.” – to fragmenty pisma załogi Nitro-Chemu, do którego dotarła „Codzienna”. Pismo trafiło do resortu aktywów państwowych w tym samym czasie, kiedy rząd Tuska chwalił się rozwojem polskiej zbrojeniówki. – Wciąż tylko plany i słowa, a konkretów brak. Nie ma umów dających stabilizację produkcji i finansowania – mówią nam związkowcy z kilku zakładów zbrojeniowych. – Projekty przygotowane do realizacji przez nasze rządy zostały wstrzymane lub zminimalizowane. Przykład Nitro-Chemu to tylko jeden z wielu – mówi Wojciech Skurkiewicz, były wiceminister obrony, obecnie poseł PiS.
Pismo, do którego dotarła „Codzienna”, zostało na początku marca wysłane do resortu aktywów państwowych. Z ministerstwa trafiło do rady nadzorczej Nitro-Chemu. Ten bydgoski zakład jest kluczowym producentem materiałów wybuchowych wykorzystywanych m.in. w produkcji amunicji. Eksportuje do krajów NATO, także do USA.
Nitro-Chem to wyjątkowa fabryka. Jedyna w Unii Europejskiej o takim profilu produkcji (według planów samej UE konieczny będzie wzrost jej produkcji o 30 proc. w ciągu kilku lat). Jeszcze wiosną ubiegłego roku zakład podpisał umowę z amerykańskim koncernem Paramount Enterprises International na dostarczenie w 2026 r. trotylu do produkcji amerykańskich bomb lotniczych i pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm. To pokłosie współpracy z Amerykanami jeszcze z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.
Teraz, czyli rok po podpisaniu tej umowy, załoga zakładu obawia się o dalszy los firmy.
„Wstrzymywanie kluczowych inwestycji i ograniczenie zdolności produkcyjnych, w tym amunicji 155 mm, budzi nasze poważne wątpliwości co do intencji i kompetencji zarządzających. Plan inwestycyjny na 2024 r. został zrealizowany jedynie w 60 proc., co przy zysku na poziomie 90 mln zł stawia pod znakiem zapytania przyszłość naszej produkcji. Dlaczego nie podejmowane są działania w celu zakupu kluczowych urządzeń do elaboracji, które mogłyby zwiększyć naszą wydajność?”
– to fragment pisma, w którym grupa pracowników Nitro-Chemu domaga się reakcji decydentów polskiego przemysłu obronnego.
Pracownicy wskazują także na nieprawidłowości pracownicze, m.in. w polityce kadrowej.
„Nie możemy pozwolić, aby sytuacja w naszej firmie wpłynęła na bezpieczeństwo narodowe” – dodają. Według oficjalnych informacji sytuacja Nitro-Chemu jest odmienna. W ubiegłym roku uruchomiono produkcję amunicji artyleryjskiej, podpisano wspomnianą wyżej umowę z Amerykanami, a w lutym 2025 r. ogłoszono plany zakupu trzech kompletnych linii technologicznych do produkcji łusek amunicji kalibru 120 mm, 155 mm i 122 mm.
Z uzyskanych i potwierdzonych w kilku źródłach informacji wynika, że Nitro-Chem uruchomił rzeczywiście linie elaboracji amunicji 155 mm (to kluczowa amunicja artyleryjska), ale chciał kupić więcej niż jedną linię. Konkretnie na Słowacji. Nie miał jednak finansowania na ten zakup. Dlatego dopiero w lutym ogłoszono plany zakupu. To oznacza według naszych informatorów kolejne miesiące opóźnienia w zwiększeniu produkcji. W tym samym czasie szef resortu obrony zapowiedział podpisanie ze Słowacją umowy na produkcję amunicji 155 mm. Tyle że jak ujawnił poseł Przemysław Wipler, produkowana tam amunicja nie spełnia standardów NATO.
– Odnoszę wrażenie, że Nitro-Chem jest zakładem, na którego od dawna już ktoś czyha, i na ile to możliwe, ogranicza się jego zdolności produkcyjne – komentuje nasze informacje Bartosz Kownacki, były wiceminister obrony i poseł PiS. Przypomina publikacje Onetu sprzed niecałych dwóch lat, w których zarzucano firmie odprowadzanie ścieków niezgodnie z przepisami i umowami.
– Ten konflikt ściekowy jest kolejnym symbolem traktowania tej firmy przez obecne władze. Władze Bydgoszczy są z PO, premier jest z PO i jedno słowo Tuska wystarczy, by ten konflikt rozwiązać. Tego słowa jednak brak, a kluczowy zakład ponosi ogromne koszty, które są jeszcze spadkiem po nieistniejących już zakładach Zachem
– mówi Kownacki i przypomina, że teksty Onetu pojawiły się w tym samym czasie, kiedy niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall chciał otworzyć zakład o dokładnie tym samym profilu.
Czytaj więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"!
📰Chcesz być dobrze poinformowany? Rozpocznij tydzień z „Codzienną”!#GPC to źródło pogłębionej wiedzy i niezależnej opinii na tematy polityczne, społeczne i kulturalne.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) March 23, 2025
Czytaj od 00:00 na » https://t.co/EDVldJkeHO
📲https://t.co/fzu0qGvJ8U pic.twitter.com/600yV6cYEo