- To nie jest przypadek, że przemawiam po raz pierwszy akurat w obronie Mariusza Błaszczaka, najlepszego ministra obrony narodowej po 1989 r. Pan minister wprowadził wojsko i Polskę w XXI wiek, rozpoczynając na wielką skalę proces modernizacji polskiej armii i za to należy mu się szacunek, a nie ciąganie po prokuraturach - powiedział na manifestacji poparcia dla Mariusza Błaszczaka prof. Sławomir Cenckiewicz.
W przypadku rosyjskiej lub białoruskiej agresji tereny na wschód od Wisły, zamieszkane przez miliony Polaków, miały zostać oddane pod okupację agresora bez walki – taką strategię przyjął rząd Donalda Tuska w 2011 r. Kompromitujące koalicję PO-PSL dokumenty odtajnił i zaprezentował opinii publicznej ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak. W piątek natomiast mają mu zostać postawione za to zarzuty.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
O 10.00 rozpoczęły się czynności z byłym ministrem w wydziale ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wcześniej, przed budynkiem prokuratury, odbył się wiec poparcia dla Mariusza Błaszczaka. Jednym z występujących na manifestacji był historyk prof. Sławomir Cenckiewicz, jeden z autorów serialu "Reset", były szef Wojskowego Biura Historycznego.
- To nie jest przypadek, że przemawiam po raz pierwszy akurat w obronie Mariusza Błaszczaka, najlepszego ministra obrony narodowej po 1989 r. Pan minister wprowadził wojsko i Polskę w XXI wiek, rozpoczynając na wielką skalę proces modernizacji polskiej armii i za to należy mu się szacunek, a nie ciąganie po prokuraturach
- powiedział prof. Cenckiewicz.
- Kto fałszywie oskarża Błaszczaka? Ktoś, kto kilka budynków dalej przekazał akt oskarżenia do realizacji prokuraturze wojskowej, Jarosław Stróżyk, który składał przysięgę na wierność Armii Czerwonej, który służył w WSI, który ma motyw do tego, by się mścić. Jego zastępcą - możemy założyć, że współpracowali w tym akcie oskarżenia, jest płk Krzysztof Dusza. Człowiek , który uznał FSB, kryminalna, przestępczą organizację, za służbę partnerską SKW. Człowiek ,który ulicę Koszykową zamykał, gdy jego koledzy z FSB przyjeżdżali do jego szefa do SKW, a my tutaj, każdy metr, gdy tu stoimy, musieliśmy zgłaszać, że manifestacja jest tak duża, że wykracza ponad "metraż" ustalony między miastem a organizatorami. On zamykał ulice na kilka godzin, by przestępcy z Łubianki mogli przyjechać na spotkanie - dodał.
Zwrócił uwagę, że "fałszywe zawiadomienie" Stróżyka trafiło do "nielegalnie powołanego prokuratora Prokuratury Okręgowej, wydziału wojskowego, płk. Maksjana".
- On też ma motyw, by się mścić, to człowiek zaangażowany w skandaliczne śledztwo smoleńskie, to człowiek, który oskarżał prok. Pasionka o to, że dokonuje jakichś przeciwko do mediów, że ma wolę współpracę z USA, by wyjaśnić tę straszną tragedię. Ci ludzie nie mają jakiegokolwiek mandatu, by zajmować się ministrem Błaszczakiem
- dodał.
- O co jest oskarżany? Myślicie, że o odtajnienie planów obrony Polski? To nie jest plan, ani plan obrony tym bardziej. Minister Błaszczak odtajnił kilkadziesiąt wyrazów z "operacji manewrowej", polegającej na wycofywaniu się Wojska Polskiego, z powodu tego, że stan sił zbrojnych w 2011 r. był taki, że nie pozwalał na obronę całego terytorium RP. Stąd operacja polegała na tym, by wycofywać się i opóźniać atak Rosjan na Warszawę. Taki był - straceńczy - plan Tuska, pomysł na to, by cokolwiek bronić. Wycofać się za Wisłę, czekać na posiłki z Zachodu - miało to trwać 14 dni. Rosjanie, zanim jeszcze Błaszczak odtajnił te wyimki z tej "operacji manewrowej Wojska Polskiego", napisali we wszystkich mediach i branżowych czasopismach - "5 dni przy takiej koncepcji i będziemy stać w Warszawie" - mówił prof. Sławomir Cenckiewicz.
Przypomniał, że minister Błaszczak zmienił plany na obronę terytorium Polski od samych granic.
- Za to nienawidzą ministra Błaszczaka i dlatego każdy przyzwoity człowiek, każdy Polak, w tej sytuacji powinien stanąć w obronie ministra Błaszczaka. Minister Błaszczak, jeśli coś odtajnił, to odtajnił plan kapitulacji Polskim kompletnej demilitaryzacji Polski. Nie da się zrozumieć tego, co Błaszczak wam wszystkim pokazał, bez zrozumienia tego, co rząd pierwszy Donalda Tuska i drugi rząd robił z polskim wojskiem. To akt absolutnej demobilizacji, demilitaryzacji i te plany, wiara w to, że można się bronić na linii Wisły, to skalibrowanie straceńczych planów do ich polityki przeciwko polskiemu bezpieczeństwu
- dodał.
Wystąpienia - Protest #stopPATOwładzy https://t.co/0lSm3yB1Xf
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) March 21, 2025