Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Spór polityczny nie ustaje, Nawrocki wskazuje: potrzebna jest "linia demarkacyjna". Ale nie tylko

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki uważa, że należy wyznaczyć "linię demarkacyjną" sporu politycznego w Polsce. Na spotkaniu w Olecku (woj. warmińsko-mazurskie) przekonywał, że poza sporem politycznym powinny się znaleźć m.in. kwestie bezpieczeństwa czy rozbudowy wojska. „Nie dajcie sobie wmówić, że jest Polska A i Polska B, jest jedna Polska” – mówił.

Karol Nawrocki
Karol Nawrocki
Karol Nawrocki - x.com

Potrzebna „linia demarkacyjna”

Nawrocki podczas spotkania w Olecku wskazywał, że odkąd zdecydował się kandydować na prezydenta, stara się przekonać wszystkich Polaków do tego, że powinna być wyznaczona „linia demarkacyjna” polskiego sporu politycznego.

Jak mówił, poza sporem politycznym powinny znaleźć się: bezpieczeństwo państwa polskiego oraz inwestycje w to bezpieczeństwo, np. budowa 300-tysięcznej armii.

„Powinniśmy mieć odwagę i odpowiedzialność, aby pozostawić niektóre rzeczy wolnymi od sporów politycznych. Aby budować Polskę bezpieczną musimy zbroić i budować wojsko polskie i nasze sojusze niezależnie od tego, kto wygra wybory parlamentarne czy prezydenckie”

– wskazywał.

Dodał, że marzy, aby były takie granice wytyczone. „To świat idealny, ale to świat, do którego warto dążyć” - zaznaczył.

Nawrocki chwalił również PiS, że "odważyło się" zaproponować kandydaturę na prezydenta osoby, która - jak mówił - nie należy do partii politycznej i jest kandydatem obywatelskim. „To jest dopiero dojrzałość tego obozu politycznego i to jest poszukiwanie zakończenia wojny polsko-polskiej” – stwierdził.

"Jest jedna Polska”

Popierany przez PiS kandydat odwiedził w czwartek Mazury. Po południu podczas konferencji prasowej w Bemowie Piskim, gdzie stacjonuje wielonarodowa Batalionowa Grupa Bojowa NATO podkreślał, że potrzebne jest budowanie potencjału bezpieczeństwa państwa, aby armia polska była największą lądową armią NATO w Europie i osiągnęła pułap 300 tys. żołnierzy.

W Olecku także przypomniał, że od kilku lat tworzona jest tam jednostka wojskowa. Dodał, że powiat olecki i zasadnicza część Warmii i Mazur dotyka problem komunikacyjnego wykluczenia, szczególnie w zakresie sieci kolejowej. W Olecku nie ma kolei od ok. 30 lat.

Na spotkaniu krytykował też obecny rząd. „Nie dajcie sobie wmówić, że jest Polska A i Polska B, jest jedna Polska” – mówił do mieszkańców tego miasta.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#wybory 2025