Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

ZUS wysyła wezwania rodzicom. Problem jest duży - trzeba zwrócić pieniądze

- ZUS ustali kwotę nadpłaconego RKO, którą rodzic powinien zwrócić - powiedział rzecznik instytucji. Szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk tłumaczy, że "będzie konieczność wyrównania, jeśli komuś się to zdublowało". Rodzice nie kryją oburzenia.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nieudolnie wytłumaczyła pomyłkę ZUS-u
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nieudolnie wytłumaczyła pomyłkę ZUS-u
Tomasz Jędrzejowski/Filip Błażejowski - Gazeta Polska

Rządowy program Aktywny Rodzic miał zastąpić dotychczasowy program Rodzinny Kapitał Opiekuńczy (RKO). Rodzice złożyli nowe wnioski elektroniczne do ZUS i otrzymali już pierwsze wypłaty środków.

Teraz część z nich została wezwana do zwrotu pieniędzy.

"Się to zdublowało"

Wnioski w programie Aktywny Rodzic można było składać od 1 października, a wypłaty ruszyły pod koniec listopada. By zachować ciągłość wypłat, ZUS nadal wypłacał rodzicom środki w ramach RKO. Nie ma pism "proszę oddać pieniądze", tylko że będzie konieczność wyrównania, jeśli komuś się to zdublowało. Może być to wyrównanie w formie potrąceń, rozłożeń

– tłumaczyła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Rzecznik ZUS Wojciech Dąbrówka w rozmowie z "Faktem" sprecyzował, że "w odrębnej decyzji ZUS ustali kwotę nadpłaconego RKO, którą rodzic powinien zwrócić".

Rodzice będą mieli dwie opcje: zwrócić pieniądze, dokonując jednorazowej wpłaty lub ZUS potrąci nadpłacaną kwotę co miesiąc z bieżących świadczeń.

Rodzice komentują

- Nie rozumiem tego. Przecież to nie moja wina, że zostały mi wypłacone te pieniądze - powiedziała w rozmowie z portalem Niezalezna.pl matka, która złożyła wniosek w programie Aktywny Rodzin i otrzymała już pierwsze pieniądze.

- To niemała kwota i przez ten bałagan moje dziecko ma ponosić konsekwencje? - dopytuje inny zirytowany rodzic. Tłumaczy, że sytuacja finansowa pod koniec roku nie jest łatwa i każdy grosz się przydaje.

Rodzice zgodnie przyznają, że nie mieli wpływu na wpłaty na ich konto i dziwią się, że muszą ponosić konsekwencje. - Po zapoznaniu się z regulaminami tylko wypełniłem elektronicznie wniosek i oczekiwałem na decyzję. Miałem wątpliwości, czy mogę się ubiegać o te środki, ale informacje na stronie resortu były jasne - dodał jeden z rodziców.

 



Źródło: niezalezna.pl, money.pl

#rodzina #ZUS #Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

st