Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Gorąco w studiu TV Republika po słowach działacza lewicy. "Trzeba skrócić lejce"

- Ja rozumiem, że można przeżywać żałobę, ale dajmy już sobie spokój - to było 14 lat temu - tak obchody miesięcznicy smoleńskiej skomentował w Telewizji Republika Grzegorz Janiczak z Lewicy. To tylko część wypowiedzi działacza, która wzbudziła oburzenie. Prowadzący i goście taktownie i ze spokojem zwracali mu uwagę.

Grzegorz Janiczak w Telewizji Republika
Grzegorz Janiczak w Telewizji Republika
screenshot - Telewizja Republika-YT

Grzegorza Janiczak z Nowej Lewicy wraz innymi politykami był gościem porannego programu "Po 9:00" w Telewizji Republika. Głównym tematem były obchody miesięcznicy smoleńskiej oraz awantury prowokatorów i zakłócanie przez nich chwili refleksji nad 96 ofiarami tragedii.

Jarosław Kaczyński robi z tego wojnę polityczną. (...) Ja rozumiem, że można przeżywać żałobę, ale dajmy już sobie spokój - to było 14 lat temu. Co miesiąc przez 14 lat obchodzić co miesiąc miesięcznice tragedii smoleńskie to jest jakiś absurd

– stwierdził Janiczak.

W dalszej części wypowiedzi dodał, że "jeżeli prezes Kaczyński nadal ma potrzebę płakać za swoim bratem, to niech pojedzie na Wawel, stanie przy grobie Lecha Kaczyńskiego" i tam godnie odda mu hołd, a "nie robi teatrzyk w Warszawie przy »schodach smoleńskich«".

Prowadzący program Adrian Klarenbach z niezwykłym spokojem zwrócił uwagę gościowi, że wspomniane przez niego "schody", czyli Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku autorstwa Jerzego Kaliny, upamiętniają także wspomnianego przez działacza polityka SLD Jerzego Szmajdzińskiego. Dodał, że podczas miesięcznic są także obecni krewni i członkowie rodzin innych ofiar.

"Trzeba skrócić lejce"

Mimo tej uwagi, Janiczak brnął dalej. Odparł, że organizowanie rocznic katastrofy smoleńskiej z udziałem rodzin wszystkich 96 ofiar jest bardziej "zrozumiałe".

Ale robienie sobie miesięcznic tylko, żeby zbijać kapitał polityczny, to jest naprawdę chore i nie powinno mieć miejsca

– stwierdził działacz lewicy.

Zespół pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza nazwał "pseudokomisją". Oskarżył także o... próbę wręczenia łapówek ekspertowi, który miał rzekomo zmieniać wyniki swoich badań. Jednak tego zarzutu nie potrafił sprecyzować.

Klarenbach zareagował już bardziej zdecydowanie i uspokajał gościa mówiąc, że "trzeba skrócić lejce".

Nawet pomimo kolejnego subtelnego upomnienia działacz lewicy się nie zreflektował i podczas wypowiedzi kolejnego zaproszonego do programu gościa wykrzykiwał, że jak "ktoś chce się modlić, to może pójść na cmentarz". 

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

#miesięcznica smoleńska #Telewizja Republika #Adrian Klarenbach

st