Deputowany łotewskiej eurosceptycznej partii Dla Stabilności! Viktors Puczka będzie musiał zdać państwowy egzamin znajomości języka narodowego – zdecydował w czwartek łotewski parlament. Jeśli polityk nie zda testu, straci mandat.
To pierwszy raz w historii kiedy w Sejmie (Saeima) wszczęto procedurę wobec deputowanych w związku z niewystarczającą znajomością języka łotewskiego – poinformował krajowy nadawca LSM.
Rozpatrywana była także sprawa drugiego posła z partii Dla Stabilności! (ST!) Jefimijsa Klementjevsa, ale komisja ds. mandatów i etyki uznała, że jego znajomość języka znacznie się poprawiła i polityk może kontynuować prace w parlamencie oraz w odpowiednich komisjach. Kwalifikacje Pucki należy jednak sprawdzić – powiedział szef komisji Janis Vucans. Wcześniej na polityków w związku z zastrzeżeniami co do ich znajomości języka narodowego nałożone zostały grzywny.
"Niezależnie od wyniku głosowania Łotwa to mój dom, Łotwa to moja ojczyzna. Boże błogosław Łotwę!" – oświadczył 50-letni Puczka wywodzący się z regionu Dyneburga na południowym wschodzie Łotwy.
Ostatecznie za skierowaniem Puczki na egzamin w 100-osobowej izbie opowiedziało się 67 posłów, a 12 było przeciw. Partia Dla Stabilności!, utworzona na początku 2021 r., jest ugrupowaniem opozycyjnym i w obecnej kadencji parlamentu dysponuje 10 mandatami.