W organizowanych przez Międzynarodową Radę Sportu Wojskowego zawodach sportowych w Bangladeszu w lutym br. wspólnie uczestniczyli żołnierze z Niemiec i Rosji. – Jest rzeczą szalenie niebezpieczną, że takie kontakty są w tej chwili prowadzone na szczeblu wojskowym, czyli struktur odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Wiemy, że Rosjanie wykorzystują tego typu okazje do infiltrowania oraz infekowania środowisk kluczowych dla bezpieczeństwa Zachodu – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP.
Po ponad dwóch i pół roku od momentu wybuchu rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę niemieckie siły zbrojne nadal utrzymują kontakty z armią Putina. Okazją do spotkań wojskowych Bundeswehry i żołnierzy Federacji Rosyjskiej były wydarzenia sportowe organizowane przez Międzynarodową Radę Sportu Wojskowego (IMSC).
O sprawie poinformował niemiecki dziennik „Bild”. Gazeta upubliczniła pamiątkowe zdjęcie z zawodów łuczniczych w Bangladeszu z lutego br., na którym widać rosyjskich wojskowych obok szefa niemieckiej delegacji ppłk. Christiana Lützkendorfa.
– To jest sygnał korzystny dla Rosji, który będzie legitymizował działania Kremla, także propagandowe, pokazując, że Zachód rzekomo zaakceptował politykę agresji i działania przeciwko Ukrainie i innym państwom, które są w różny sposób atakowane przez Rosję
– mówi w rozmowie z „Codzienną” Stanisław Żaryn.
W tym roku niemieccy żołnierze wzięli też udział w dwóch innych wydarzeniach, w których uczestniczyli również Rosjanie: 79. Zgromadzeniu Ogólnym IMSC w maju w Tanzanii oraz mistrzostwach tej organizacji w koszykówce w Serbii w czerwcu. Podczas tych wydarzeń miały miejsce „spotkania techniczne” i „oficjalne kolacje” z niemieckimi i rosyjskimi oficerami.
Resort obrony Niemiec w rozmowie z „Bildem” poinformował o wprowadzeniu nowych wytycznych, w których udział niemieckiej reprezentacji w zawodach pod egidą IMSC jest odwoływany, jeśli uczestniczą w nich rosyjscy lub białoruscy wojskowi.
Warto zaznaczyć, że Niemcy są krajem mocno spenetrowanym przez rosyjskie służby. Ostatnie lata pokazywały, że właśnie w tych strukturach, powiązanych z wojskiem i służbami, wybuchały afery szpiegowskie. – Takie wydarzenia z udziałem wojskowych z różnych krajów są też okazją dla Rosji, żeby pozyskiwać ludzi chętnych do współpracy na różnych polach. Z tego powodu udział państw NATO w tym formacie wojskowych zmagań sportowych jest czymś niebezpiecznym i nie powinien mieć miejsca – podsumowuje doradca prezydenta RP.
W najnowszej @GPtygodnik polecam mój artykuł na temat funkcjonowania Ministerstwa Przemysłu. Resort ten, zajmujący się https://t.co/cL1LmBQCrM. polityką surowcową, górnictwem, czy budową w Polsce elektrowni atomowej nie posiada … własnej kancelarii tajnej! pic.twitter.com/ovnliipqNx
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) October 15, 2024