Podczas dzisiejszego posiedzenia Rady UE przyjęto pakt migracyjny wprowadzający m.in. mechanizm obowiązkowej solidarności, który zakłada rozlokowanie co roku w krajach unijnych co najmniej 30 tys. osób. - To pokazuje realną skuteczność Tuska w Europie. Nie był w stanie zablokować paktu migracyjnego. A jego opowieści o wpływach w UE to jest pustosłowie. Tusk nie ma po prostu odwagi, aby skutecznie przeciwstawić się innym w UE – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Paweł Jabłoński.
Ministrowie finansów państw unijnych ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko głosowały Polska, Węgry, częściowo także Słowacja i Austria.
Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom znajdującym się pod presją migracyjną.
Donald Tusk opowiada, że jest przyjmowany na salonach i jest liderem unijnym. Kręci filmiki i robi zdjęcia z unijnymi i europejskimi politykami, ale realne decyzje są podejmowane poza nim albo wręcz wbrew niemu. To pokazuje, jaka jest jego prawdziwa waga w Europie. Sam Tusk nie ma odwagi, aby skutecznie przeciwstawić się innym w UE
Na brak skutecznych działań na poziomie europejskim zwraca uwagę również europoseł PiS, Witold Waszczykowski. Tusk jako były przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej mógł przecież lobbować za korzystnymi rozwiązaniami dla Polski – zauważył polityk PiS.
Tymczasem istnieje jedno bardzo konkretne narzędzie prawne, z którego Tusk może skorzystać. Jest to narzędzie, które zostawił w roku 2018 ówczesny premier Polski Mateusz Morawiecki.
- W czerwcu 2018 roku Mateusz Morawiecki jako premier wynegocjował zasadę dobrowolności, jeśli chodzi o relokacje imigrantów. Jest to zasada, zgodnie z którą żadne państwo nie może być zmuszone do przyjmowania nielegalnych imigrantów. Teraz po stronie rządu jest obowiązek, żeby ten pakt migracyjny zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości UE, ponieważ ten dokument jest niezgodny z zasadą dobrowolności
Z kolei Witold Waszczykowski wskazuje na jeszcze jeden sposób powstrzymania paktu migracyjnego.
Należy wygrać wybory europejskie w czerwcu i stworzyć silny blok konserwatywnych partii w Parlamencie Europejski. Wtedy powinniśmy wrócić do paku migracyjnego i go odrzucić