W pełni popieramy działania nowego rządu na rzecz przywrócenia państwa prawa i odbudowy demokracji w Polsce – stwierdził przewodniczący Grupy Europejskiej Partii Ludowej, odnosząc się do sprawy posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Kluczem dla tego zielonego światła dla łamania praworządności w Polsce przez nowy lewicowo-liberalny rząd są interesy geopolityczne przede wszystkim Niemców, ale też elit brukselskich i francuskich – mówi politolog, specjalizujący się w problematyce międzynarodowej, prof. Tomasz Grzegorz Grosse.
Przewodniczący Grupy Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber odniósł się do zaprowadzania przez rząd Donalda Tuska w Polsce „praworządności” w tym sprawę Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. - W pełni popieramy działania nowego rządu na rzecz przywrócenia państwa prawa i odbudowy demokracji w Polsce. Po ośmiu latach destrukcyjnych rządów Prawa i Sprawiedliwości zadanie, które stoi przed nowym rządem jest ważne, ale i pełne wyzwań - powiedział Weber.
Zdaniem prof. Tomasza Grzegorza Grosse z Uniwersytetu Warszawskiego większość klasy politycznej w Niemczech, a zwłaszcza Manfred Weber i jego środowisko polityczne w Parlamencie Europejskim, czyli Europejska Partia Ludowa, wspiera linię polityczną Donalda Tuska.
- Najpierw szef Koalicji Obywatelskiej mógł liczyć na wsparcie jako przywódca polskiej opozycji, kiedy aktywnie koledzy z EPL pomagali mu w przejęciu władzy w Polsce. Dzisiaj natomiast w sytuacji potężnego konfliktu politycznego i kaskadowego naruszania prawa i konstytucji przez nowy polski rząd Manfred Weber wspiera swojego partnera Donalda Tuska. Niemiecki polityk poniekąd przesyła mu również informacje, że jego środowisko polityczne oraz szerzej instytucje unijne będą tolerować łamanie praworządności przez Donalda Tuska w imię pokonania konserwatywnych przeciwników w Polsce
Przy czym nie tylko chodzi tutaj o pewną solidarność partyjną w ramach Europejskiej Partii Ludowej, ale przede wszystkim o interesy geopolityczne Niemiec, których - jak widzimy - realizatorem jest Donald Tusk, a którym przeciwdziałali politycy konserwatywni w czasach swoich rządów - mówi prof. Grosse.
Jak zauważa ekspert ds. polityki europejskiej, większość sondaży z różnych państw członkowskich pokazuje, że wybory do Parlamentu Europejskiego znacząco wzmocnią reprezentację środowisk konserwatywnych i chadeckich kosztem lewicowych i liberalnych w tym unijnym organie.
Bardzo szybko poparcie dla rządu Tuska może się zachwiać podobnie jak to ma miejsce w przypadku rządu kanclerza Olafa Scholza. Będzie to wynikać nie tylko z coraz większej brutalności działania nowego rządu, ale przede wszystkim pogorszenia koniunktury gospodarczej, która w tym roku zapewne nastąpi.