- Musimy powiedzieć jasno, wszystkie stowarzyszenia sędziowskie i "Iustitia", która przygotowała gotowe projekty, wskazujemy, że należy równolegle rozpocząć pracę nad ustawą, która przeorganizuje, to będzie naprawdę rewolucja, całe funkcjonowanie KRS. Wszystko zależy od prezydenta, ale uważam, że już na podstawie tych uchwał można te osoby, które nielegalnie zasiadają w "neo-KRS" po prostu usunąć z budynku - powiedział dzisiaj w TVN24 sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa.
Od kilku tygodni ze strony polityków większości parlamentarnej i sympatyzujących z nią środowisk słychać zapowiedzi rozliczenia i sankcji wobec przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - sędziów Trybunału Konstytucyjnego, sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz sędziów wskazanych do prezydenckiej nominacji przez znowelizowaną w 2018 r. KRS.
Wśród polityków większości parlamentarnej słychać propozycje, by kwestie dotyczące wymiaru sprawiedliwości na nowo przebudowywać uchwałami sejmowymi, by ominąć ewentualne weto lub skierowanie do TK ze strony prezydenta RP. Uchwały mają dotyczyć m.in. TK oraz KRS.
- Sędziowie TK są powoływani na podstawie Konstytucji, jest to wyłącznie materia konstytucyjna, zatem uchylenie czy weryfikacja wyboru może nastąpić tylko w trybie konstytucyjnym - mówił w rozmowie z niezalezna.pl sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Konrad Wytrykowski.
Sprawa Krajowej Rady Sądownictwa i jej składu była dzisiaj poruszona w TVN24 z sędzią Waldemarem Żurkiem. Stwierdził, że "polscy sędziowie nie odczuli realnie żadnej zmiany" po wyborach - "poza oddechem, że będziemy przywracać demokrację".
Żurek ocenił, że funkcjonująca na mocy znowelizowanej ustawy z 2018 r. KRS - nazywana przez przeciwników reformy wymiaru sprawiedliwości - "neoKRS", "nie działa legalnie", a Sejm, wybierając jej członków "działał z ewidentnym i rażącym naruszeniem konstytucji".
- Parlament demokratyczny powinien te uchwały przyjęte przez jego poprzednika z rażącym naruszeniem konstytucji uchylić i to jest podstawa prawna, żeby ten nielegalny twór nie produkował neosędziów. Jest tak, że musimy powiedzieć jasno, wszystkie stowarzyszenia sędziowskie i "Iustitia", która przygotowała gotowe projekty, wskazujemy, że należy równolegle rozpocząć pracę nad ustawą, która przeorganizuje, to będzie naprawdę rewolucja, całe funkcjonowanie KRS. Wszystko zależy od prezydenta, ale uważam, że już na podstawie tych uchwał można te osoby, które nielegalnie zasiadają w neoKRS, po prostu usunąć z budynku
Pytany przez prowadzącego, "kto usunie ich z budynku", odpowiedział, że "kwestie technikaliów musimy zostawić na później", a na razie "musimy mieć podstawę prawną".
Dopytywany w kwestii swojej wypowiedzi o usuwaniu sędziów, stwierdził, że "od egzekwowania prawa są pewne służby i o tym musimy pamiętać i przywrócić tutaj praworządność".
- Nie chciałbym przesądzać, jak to będzie wyglądało w praktyce - dodał.
Wariant "usuwania" z budynków instytucji państwowych osób nieakceptowanych przez środowisko związane z dotychczasową opozycją przedstawił już kilkanaście miesięcy temu lider PO, Donald Tusk. W lipcu 2022 r. w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Tusk zapytany, co zrobi "jeśli pani Przyłębska [Julia, prezes TK] przykuje się do fotela", odpowiedział: "to trzeba odkuć, po prostu". W tym samym miesiącu szef PO podczas jednego z wieców wyborczych podobną retorykę skierował wobec prof. Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego.
- Adam Glapiński jest też nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy - stwierdził wówczas Tusk. Niedługo potem, Tomasz Siemoniak z PO, dopełniając wypowiedź przewodniczącego partii, stwierdził, że "przyjdą silni ludzie i go przekonają, że nie jest prezesem Narodowego Banku Polskiego".
W reakcji na te słowa NBP skierował zawiadomienie do prokuratury.