W 2021 r. kierowany przez Rafała Trzaskowskiego warszawski ratusz zawarł sześcioletnią umowę wartą 100 mln zł na wynajem powierzchni biurowej ze spółką Commerz Real z grupy Commerzbanku. Jak dziś informowaliśmy - to właśnie związany właścicielsko z niemieckim rządem Commerzbank jest większościowym udziałowcem mBanku, w którym na początku wrześnie Platforma Obywatelska wzięła kredyt obrotowy w wysokości 25 mln zł.
Latem 2021 r. media informowały o gigantycznej umowie, jaką zawarł stołeczny urząd miasta ze spółką Commerz Real, wchodzącą w skład Commerzbank Group.
Jak pisała m.in. "Gazeta Wyborcza" - ratusz najął przestrzeń biurową dla warszawskich urzędników w wieżowcu Widok Towers na 70 miesięcy, a więc na prawie 6 lat. Kwota, za jaką to zrobił, to aż 100 mln zł!
Ten sam niemiecki bank, który zarobił na transakcji z Trzaskowskim, jest większościowym akcjonariuszem mBanku, który najpierw w grudniu 2022 r., a potem we wrześniu 2023 r., udzielił ogromnego kredytu (odpowiednio 10 mln zł i 25 mln zł) Platformie Obywatelskiej.
Przypomnijmy: największym udziałowcem Commerzbanku jest... rząd Republiki Federalnej Niemiec. Ma on 15 proc. akcji, pozostali więksi akcjonariusze to fundusz Blackrock (ponad 5 proc.) i Norges (ok. 3 proc.).
O ścisłych powiązaniach Commerzbanku z władzami w Berlinie świadczy również fakt, że szefem rady nadzorczej tego banku jest Jens Weidmann, który przez sześć lat - od 2006 do 2011 r. - był doradcą kanclerz Angeli Merkel. W następnej dekadzie, od 2011 do 2021 r., Weidmann kierował Niemieckim Bankiem Federalnym, odpowiednikiem naszego NBP. Prezesem zarządu Commerzbanku jest zaś Manfred Knof. W grudniu 2022 r. udzielił on wywiadu gazecie "Die Welt", w którym skrytykował działania "nacjonalistycznego rządu w Warszawie" dotyczące sektora bankowego w Polsce. Potępiając "nadzwyczajne polityczne interwencje w Polsce”, m.in. wprowadzenie wakacji kredytowych dla Polaków, stwierdził: "Musimy odczekać, jak będzie wyglądała ogólna sytuacja po przyszłorocznych wyborach w Polsce".