10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Beata Dróżdź dla „GPC”: Naszą partią jest Polska. Nie ma zgody na powierzenie bezpieczeństwa kraju opozycji

- Zmagamy się z działaniami hybrydowymi przeciwko Polsce, w które wpisała się opozycja. Temat w pewnym momencie trochę przycichł. Polacy stanęli w obronie wartości, ale ich wrogowie liczą na to, że następnym razem już nie będzie tej mobilizacji. Teraz uderzają ponownie. Musimy więc przeciwdziałać. Nie ma mojej zgody na powierzenie polskiego bezpieczeństwa w ręce opozycji – mówi w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" Beata Dróżdż, przewodnicząca klubu „Gazety Polskiej” w Piotrkowie Trybunalskim i radna Sejmiku Województwa Łódzkiego.

Beata Dróżdż
Beata Dróżdż
Fot. mat. pras.

Kandyduje Pani z ósmego miejsca w okręgu, który obejmuje miasta na prawach powiatu Piotrków Trybunalski i Skierniewice oraz powiaty bełchatowski, opoczyński, piotrkowski, radomszczański, rawski, skierniewicki, tomaszowski w województwie łódzkim. Jak w ostatnich latach zmienił się ten region?

W ciągu minionej kadencji samorządom z naszego okręgu przekazano ponad 4 mld zł. Chodzi o energetykę, rolnictwo, infrastrukturę komunikacyjną, sport, szkolnictwo, utworzona została Akademia Piotrkowska. Przekazano również środki na ujęcie wody w gminie Sulejów, która boryka się z brakiem wody. Niewątpliwie wzrosło bezpieczeństwo. Chodzi m.in. o rozwój 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim i 9 Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej. Przywracane jest to, co było likwidowane w czasach PO. Pragnę zwrócić uwagę na decyzję o przywróceniu połączenia kolejowego Bełchatów−Piotrków, wyremontowano dworce, m.in. w Skierniewicach, Wilkoszewicach, Gorzkowicach, Rogowie, w realizacji są Rokiciny. Pojawiły się również inwestycje dotyczące szpitali w Radomsku, Skierniewicach, Opocznie. Udało się uratować szpitalne oddziały ginekologiczno-położniczy, pediatryczny i neonatologiczny w Piotrkowie Trybunalskim m.in. dzięki wielkiemu zaangażowaniu marszałka Antoniego Macierewicza i wicemarszałka województwa Zbigniewa Ziemby. Z kolei dla lokalnego rolnictwa istotne było uruchomienie laboratorium do badania ASF. Gmina Grabica jest bowiem zagłębiem produkcji wieprzowiny. Należy pamiętać również o naszych inwestycjach w ochotnicze straże pożarne, koła gospodyń wiejskich. Także bardzo pomocne dla rozwoju wsi są granty dla sołectw. Dzięki temu wszystkiemu lokalna społeczność czuje się doceniona. Szkoda, że nie wszystkie samorządy chcą współpracować i realizować te programy, np. prezydent Piotrkowa Trybunalskiego. My staramy się, żeby mieszkańcy mogli korzystać z tych programów.

Rząd PiS w ostatnich latach wprowadził różnego rodzaju pozytywne reformy, ale niewątpliwie są jeszcze obszary działania państwa, które wymagają zmian. Na jakich sprawach skupi się Pani w Sejmie?

Warto przypomnieć, że w przeszłości rodzinom odbierano dzieci z powodu biedy. Wiele lat pracowałam w piotrkowskim sądzie i bezpośrednio miałam do czynienia z tragediami ludzi. Pomagałam m.in. osobom głuchym. Nikt nie chciał zrozumieć, jak wygląda ich świat. Szukali pomocy w miejskim ośrodku pomocy rodzinie. Nie otrzymali realnej pomocy, odebrano im dzieci. Takie osoby stawały się bezbronne wobec bestialstwa wymiaru sprawiedliwości. Wprowadzenie programu 500+ pozwoliło im na odzyskanie tych dzieci. Powodem odebrania była bieda. Pani marszałek Elżbieta Witek słusznie zauważyła, że czasy rządów PO były prawdziwym piekłem kobiet. Musimy kontynuować nasze programy. Zapewne nasza polityka w przyszłej kadencji skupi się również na bezpieczeństwie i suwerenności Polski. Chodzi m.in. o bezpieczeństwo żywnościowe, dbanie o polskiego rolnika. Zachowania opozycji jasno pokazują, że podejmowane będą próby ubezwłasnowolnienia Polski. Obecnie widzimy manipulacje, próby niszczenia wizerunku polskiej armii, służb. Należy temu przeciwdziałać. Oprócz tego uważam, że przyszły parlament powinien zająć się również sprawami przedsiębiorców. Myślę, że w najbliższym czasie pojawią się kolejne części programu PiS, tym razem dotyczące właśnie przedsiębiorców. Rankingi pokazują, że Polska wybija się gospodarczo, ale jest jeszcze trochę do zrobienia w tej sferze. Lokalni przedsiębiorcy oczekują wprowadzenia dodatkowych narzędzi, które ułatwią im prowadzenie działalności gospodarczej.

Wspomniała Pani o manipulacjach opozycji. Z tym wiąże się postawa części mediów, które działają na korzyść partii opozycyjnych. Do czego może prowadzić ich postawa?

Obecnie szczególnie szkodliwy jest szkalujący obrońców granicy film Agnieszki Holland, która jest związana z ekipą Donalda Tuska. W jednym z fragmentów bohaterka wprost mówi, że zawsze głosowała na Platformę i stała ze świeczką przed sądem. Te działania mają prowadzić do osłabienia polskich służb i pozbawienia ich zaufania Polaków. Próba ich zdyskredytowania jest przerażająca. Mamy do czynienia z pseudoelitami działającymi od lat przeciwko Polsce. Pamiętam spotkanie z prof. Krystyną Pawłowicz organizowane kilka lat temu przez klub „Gazety Polskiej” w Piotrkowie Trybunalskim. Profesor mówiła wtedy o ideologii gender. Zwróciła uwagę, że ten temat pojawił się wcześniej, ale środowiska promujące gender wycofały się ze względu na opór Polaków. Jednak nie zrezygnowały, podprogowo wprowadzały te tematy, czekając na odpowiedni moment, by zrobić to mocniej. Mam wrażenie, że obecnie jest podobnie. Zmagamy się z działaniami hybrydowymi przeciwko Polsce, w które wpisała się opozycja. Temat w pewnym momencie trochę przycichł. Polacy stanęli w obronie wartości, ale ich wrogowie liczą na to, że następnym razem już nie będzie tej mobilizacji. Teraz uderzają ponownie. Musimy więc przeciwdziałać. Nie ma mojej zgody na powierzenie polskiego bezpieczeństwa w ręce opozycji.

Wspomniała Pani o klubach „Gazety Polskiej”. Działa Pani w tym środowisku od lat. Jaka będzie rola klubów w czasie tych wyborów?

Klubowicze aktywnie uczestniczyli w Akademii Demokracji, w ramach której szkolono do pracy w komisjach wyborczych. Wielu klubowiczów będzie mężami zaufania czy obserwatorami społecznymi. Apelujemy o włączenie się w pilnowanie przebiegu wyborów. Klubowicze angażują się również w kampanię wyborczą PiS, niektórzy także kandydują. Zawsze głośno mówiliśmy, że naszą partią jest Polska, a wszystkie nasze działania wynikają z miłości do Polski. To są ludzie świadomi, którzy uczestniczą w życiu społecznym. Są aktywni w tych małych ojczyznach, budują świadomość wśród społeczności lokalnych. Ich rola jest nieoceniona. Zawsze z podziwem obserwuję ich działania i metody, dzięki którym docierają do świadomości ludzi. Bardzo ważne są bezpośrednie rozmowy. Wspomnę o wystawie „Imperialne oblicze współczesnej Rosji. Państwo Putina”, której inicjatorem jest Adam Borowski. Wystawa stała przed warszawskim ratuszem, na placu zarządzanym przez urząd wojewódzki, a później trafiła do Piotrkowa Trybunalskiego i stanęła przed Akademią Piotrkowską. Inicjatywa nie spodobała się jednemu z mieszkańców, który jak sam powiedział, czerpie informacje głównie z TVN. Ten człowiek wykrzyczał, że uprawiamy propagandę i nie zamierza brać udziału w referendum. Na szczęście nie zrezygnowałam z rozmowy z nim. Okazało się, że nie popiera napływu nielegalnych migrantów, nie chce też, żeby jego dzieci pracowały do 67. roku życia. Niestety ten pan był zdenerwowany i nie chciał dalej rozmawiać, odszedł. Ale w zasadzie we wspomnianych sprawach przyznał nam rację. Jak widać, media opozycji bardzo negatywnie wpływają na polskie społeczeństwo.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Beata Dróżdź #wybory

Hubert Kowalski