Platforma Obywatelska nie tylko podniosła wiek emerytalny, ale również głosowała przeciw jego obniżeniu - przypomnieli w Sejmie politycy Zjednoczonej Prawicy. Na sali, gdzie ustawione były kartonowe podobizny posłów z partii Donalda Tuska, zacytowana została Kamila Gasiuk-Pihowicz, która kilka lat temu nawet nie kryła tego, że jej ugrupowanie ponownie planuje wydłużyć okres pracy Polaków.
- Jednak najważniejsze w polityce są czyny, a nie słowa, a tymi czynami w polityce są głosowania i w oparciu o głosowania poszczególnych polityków możemy zweryfikować, jakie są ich prawdziwe intencje - mówił na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik PiS Rafał Bochenek. Polityk przypomniał, że podejście polityków Platformy Obywatelskiej do wieku emerytalnego w Polsce jest dobrze znane, ponieważ dwukrotnie to udowodnili.
- Ta decyzja pokazuje, że ci politycy nie są wiarygodni, bo nie tylko wtedy, kiedy głosowali w 2012 roku decyzja o podniesieniu wieku emerytalnego oderwali się od swojej wyborczej obietnicy, ale również w 2016 roku, po raz kolejny wtedy, kiedy była głosowana ustawa w sprawie obniżenia i cofnięcia tej szkodliwej decyzji obniżenia wieku emerytalnego, politycy ci, którzy dzisiaj stoją tutaj za nami, nie popierali właśnie tejże decyzji. Nie zagłosowali za obniżeniem wieku emerytalnego. Ich zdanie w tej sprawie właściwie w ogóle się nie zmieniło do dzisiaj
Rzecznik #PiS @RafalBochenek w #Sejm: W polityce istotna jest wiarygodność. Politycy #PO nie są wiarygodni, ponieważ w 2016 roku nie zagłosowali za obniżeniem wieku emerytalnego. Ich zdanie w tej sprawie się nie zmieniło. Zamiary opozycji grożą tym, że jeżeli dojdzie ona do… pic.twitter.com/ACsEDEfRbE
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) August 30, 2023
Jak dodał, wielu polityków partii Donalda Tuska "mówi o tym, że będą tworzyć różnego rodzaju "zachęty", aby ludzie pracowali mimo wszystko dłużej". - To należy wziąć rzeczywiście w duży cudzysłów, bo podobne wypowiedzi były przed 2012 rokiem. Niektórzy nawet sugerują, że ci, którzy są nieco starsi, mogliby się przebranżowić, ale wiemy doskonale czym to grozi. To grozi tym, iż po raz kolejny staniemy w obliczu - gdyby nie daj Bóg doszli do władzy - podobnych decyzji i będziemy musieli po prostu protestować. Dlatego weźmy udział w referendum 15 października i podejmijmy właściwą decyzję - zagłosujmy 4 razy "nie" - zaapelował.
Obecny na konferencji poseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba przypomniał wypowiedzi poseł PO Kamili Gasiuk-Pihowicz z 2017 roku, "czyli po tym, jak już było głosowanie 2012 i 2016": - "Namawiam również do tego, żeby powiedzieć jasno, że przywrócimy wiek emerytalny 67 dla kobiet i mężczyzn. Powiedzmy sobie wprost - wiek emerytalny 67 to nie jest niczyje marzenie, to jest konieczność, to czeka nas" - mówiła polityk Platformy.
- To jest bardzo istotne, żebyśmy mówili o wiarygodności, ponieważ mowa jest tutaj o referendum i również o tym, aby Polacy się wypowiedzieli, w jakim wieku przechodzić na emeryturę - powiedział Ozdoba. Zaznaczył też, że pomimo tego, iż politycy Donalda Tuska głosowali przeciw obniżeniu wieku emerytalnego, ich szef sam odszedł na emeryturę nie w wieku 67, a 65 lat, "beneficjent, jak mam rozumieć, tego rozwiązania".
Wiceminister @MKiS_GOV_PL @OzdobaJacek w #Sejm: Polacy powinni się wypowiedzieć o tym, w jakim wieku chcieliby przejść na emeryturę. D. Tusk zaproponował Polakom przejście na emeryturę w wieku 67 lat, a sam przeszedł na emeryturę mając 65 lat. Gdyby #PO uznało, że błędem było… pic.twitter.com/QBMYzLY6ED
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) August 30, 2023