Przed nami kolejny odcinek serialu "Reset" na antenie TVP. Tym razem będzie on dotyczył momentów tuż po tragedii w Smoleńsku. "Świetnym symbolem tego, w jakim stanie znalazło się państwo, jest fakt, że rząd Tuska 10.04.2010 zebrał się o 13:40 na posiedzeniu rządu, to posiedzenie trwało 20 minut i tak naprawdę było niekonkluzywne" - mówił prof. Sławomir Cenckiewicz w programie Katarzyny Gójskiej "W Punkt" w Telewizji Republika.
Już dziś w TVP obejrzymy nowy odcinek drugiego sezonu serialu "Reset". Jak co tydzień, tuż przed emisją odcinka, w Telewizji Republika w programie "W Punkt" pojawili się autorzy serialu. Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz zapowiedzieli to, co zobaczymy na ekranie. Tym razem pokazany zostanie czas działań rządu Tuska tuż po tragedii smoleńskiej.
- Oddanie dowodów, w gruncie rzeczy z tym mieliśmy do czynienia - powiedział Michał Rachoń, podkreślając, że w "Resecie" autorzy koncentrują się też na prowadzonych wówczas procesach dyplomatycznych.
"Skoncentrowaliśmy się w tym odcinku na kwestii fundamentalnej" - powiedział Rachoń, wskazując na wybór 13. załącznika konwencji chicagowskiej jako podstawy procedowania w tym, co powinno być procesem wyjaśniania tego, co wydarzyło się 10 kwietnia.
- To są rzeczy, które budzą najwięcej pytań, wątpliwości. Koncentrujemy się na mechanizmach, żeby spróbować odtworzyć, w jaki sposób państwo podjęło decyzję, że to właśnie konwencja chicagowska, jej załącznik 13., będzie podstawą badania tego zdarzenia i co wyniknęło z takiego postawienia sprawy - powiedział współautor serialu "Reset".
Jak dodał Rachoń, najważniejszym skutkiem tego wyboru było pozostawienie dowodów w rękach Rosji. Dodał, że Rosja nie zwróciła Polsce wszystkich dowodów po zakończeniu prac komisji, do czego obligowała ją konwencja chicagowska.
Skupiamy się również na tym, co znajduje się w dokumentach archiwalnych, to również informacje nieznane, dotyczące tego, że polski rząd otrzymywał na wczesnym etapie informacje dotyczące tych wszystkich skandalicznych rzeczy, o których dowiedzieliśmy się po latach. Polski rząd, polski premier, polscy dyplomaci wiedzieli o tym dużo wcześniej.
"Jaki obraz państwa polskiego wyłania się z dokumentów?" - zapytała prowadząca "W Punkt" Katarzyna Gójska drugiego z autorów serialu "Reset", prof. Sławomira Cenckiewicza.
- Pierwsze słowo, które mi się od razu kojarzy, to abdykacja. Abdykacja państwa polskiego, które funkcjonuje jak mały chłopiec we mgle, nie bardzo wie co robić. Świetnym symbolem tego, w jakim stanie znalazło się państwo, jest fakt, że rząd Tuska 10.04.2010 zebrał się o 13:40 na posiedzeniu rządu, to posiedzenie trwało 20 minut i tak naprawdę było niekonkluzywne - powiedział prof. Cenckiewicz.
Dodał, że "gospodarzami śledztwa" ws. Smoleńska byli Rosjanie. Dodał przy tym: - Jeżeli jako historyk miałbym odtworzyć działanie polskiego rządu 10.04.2010 to byłbym bezradny. Nie byłbym w stanie opisać tego dnia szeroko, bo nie ma praktycznie żadnych dokumentów.
Prof. Cenckiewicz uważa, że katastrofa w Smoleńsku jest zasadniczą zmianą i "jest to trwałe piętno odciśnięte na całym kształcie resetu, który był realizowany do 2014 roku".
Bez Lecha Kaczyńskiego, z kolejną kadencją PO-PSL ten reset jest jeszcze głębszy. Nie ma nikogo, kto by patrzył na ręce. To całe towarzystwo PO-PSL jak ślepy jeździec idzie na czołowe zderzenie i nie wyłącza żadnego obszaru życia państwowego z tych relacji polsko-rosyjskich. To obraz przerażający.
Dodał, że w nowym odcinku "Resetu" będzie można zobaczyć dokumenty, które dopiero niedawno zostały odtajnione.
Państwo zobaczycie ujawnione stosunkowo niedawno dokumenty opisujące charakter rozmów Tuska z władzami Rosji: z prezydentem, premierem, doradcą premiera Rosji, w których to rozmowach bardzo częstym wątkiem jest odcinanie się od interpretacji, które pojawiają się w Polsce wobec roli Rosji w śledztwie katastrofy smoleńskiej. To wielka katastrofa, dlatego, że Rosjanie te wszystkie sygnały skrupulatnie składali, sygnały polskie zapewniające Rosję i cały świat o tym, że Rosja jest niewinna. Wszystkie te sygnały, wypowiedzi, oświadczenia, zaklęcia, Rosja składała do wielkiego bukietu i opowiadała światu, że jest niewinna posługując się cytatami z polskich decydentów.