Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Grochmalski specjalnie dla Niezalezna.pl: Zbrodniarz Putin za szklaną ścianą

Dla Putina to jest nadal potężny szok, że od 17 marca jest ścigany listem gończym. Przed nim przez stulecia żaden przywódca Moskwy nie został tak upokorzony. Fakt ten potężnie wpłynął na przyspieszenie prac nad nową koncepcją polityki zagranicznej Rosji, przyjętą ostatecznie 31 marca. W dokumencie widać „rękę” Putina, jego napuszony, ględziarski styl, którym przekonuje, że Europa jest marionetką w rękach USA, która na polecenie Waszyngtonu wykonuje „agresywną”, „antyrosyjską” i „nieprzyjazną” politykę.

Dla Putina to jest nadal potężny szok, że od 17 marca jest ścigany listem gończym
Dla Putina to jest nadal potężny szok, że od 17 marca jest ścigany listem gończym
Zdjęcie autorstwa Florian Lisi z Pexels

Jak zauważa Witold Rodkiewicz, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich w dokumencie tym „USA przedstawione są jako główny inicjator antyrosyjskiego kursu i główne źródło zagrożenia nie tylko dla bezpieczeństwa Rosji, lecz także dla „międzynarodowego pokoju i postępującego rozwoju ludzkości”. W relacjach z Waszyngtonem – nawet w przypadku rezygnacji przezeń z antyrosyjskiej polityki – dokument dopuszcza co najwyżej „strategiczny parytet”’ (tj. równowagę w zakresie strategicznej broni nuklearnej) i „pokojową koegzystencję” (terminem tym określa się stosunki amerykańsko-sowieckie w okresie zimnej wojny – po śmierci Stalina). Rosja w przyspieszonym tempie przekształca się w stalinowską satrapię. Dwór Putina prześciga się w gestach wrogości wobec Zachodu – Miediwiediew nawołuje do zbombardowania budynku sądu w Hadze, a 5 kwietnia 2023 r., prawa ręka Ławrowa, wiceszef spraw zagranicznych Siergiej Riabkow powiedział dla prokremlowskiej agencji TASS, że USA prowadzą z Rosją tak intensywne działania hybrydowe, jakie nie miały nawet miejsca w czasach zimnej wojny. Stwierdził, iż Moskwa i Waszyngton „znajdują się obecnie w fazie gorącego konfliktu”. Pawel K. Bajew, z norweskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem, w artykule opublikowanym przez Jamestwon Foundation, zauważa, że bańka polityczna Putina się zacieśnia. Według jego oceny „Podejmowanie decyzji na Kremlu było tak chaotyczne - jeszcze przed ponowną inwazją na Ukrainę 24 lutego 2022 r. - że propozycja prezydenta Władimira Putina zamieszkałego w bańce służalczych dworzan i starannie sfabrykowanych informacji wydawała się całkowicie racjonalna. Początek kwietnia 2023 r. przyniósł jeszcze więcej dowodów potwierdzających to założenie o oderwaniu od rzeczywistości typowego dla dojrzałych reżimów autokratycznych, ale spotęgowanych niezdrową ambicją kształtowania biegu spraw globalnych”.

Wszystko może runąć od ciosu ukraińskiej ofensywy

Bajew ukazuje absurdalność działań wąskiego kręgu władzy. Podkreśla, że „Kremlowscy dworzanie obmyślają dla Putina napięty program spotkań z ministrami i wojewodami, którzy chętnie mówią mu to, co chce usłyszeć i udają żywe zainteresowanie jego bezsensownymi rozkazami. Częstym gościem jest prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, który doskonale sprawdza się w roli pseudopartnera i niestrudzonego rozmówcy w przezwyciężaniu podstępów zdradzieckiego Zachodu. Niemniej jednak ta bańka polityczna może trwać tylko tak długo, jak długo rosyjskie elity będą trzymać się nawyków służalczości. Społeczeństwo rosyjskie pozostaje bierne i zdemoralizowane, a wojna toczy się w okopach. Tak więc niewielkie przebicie [tej bańki] na początku wznowionej ukraińskiej ofensywy może spowodować poważny wybuch”. Ten stan pokrywa się z obrazem, jaki ukazał Gleb Karakułow, który do swojej ucieczki 14 października 2022 r. z był kapitanem Federalnej Służby Ochrony FR. Opozycyjny wobec Kremla, rosyjski dziennikarz Ilja Rożdiestwienski, opublikował 4 kwietnia bardzo obszerny wywiad z Karakułowem dla „Centrum Dossier”. Jak wyjaśnił dezerter, jako inżynier w prezydenckim wydziale łączności, zajmowali się dostarczaniem szyfrowanej komunikacji dla pierwszych osób w państwie - prezydenta i premiera: „Jestem bezpośrednio w jednostce, którą nazywamy „wizytacją” i zapewniamy łączność między prezydentem a premierem podczas ich podróży służbowych w Rosji i za granicą”. Podczas swej służby u boku Putina uczestniczył w takich 183 podróżach służbowych. Specjalistyczny sprzęt, wykorzystywany do zapewnienia bezpiecznych połączeń, wypełnia sobą całą ładownię ciężarówki Kamaz. Zawsze też zabierana jest specjalna kabina, w kształcie sześcianu, wysokiego na 2,5 metra, z której można prowadzić bezpieczne konsultacje. W środku jest wygodne miejsce do pracy i stacjonarny telefon, przez który można rozmawiać bez obawy, że obcy wywiad podsłucha rozmowę. FSO chroni bezpośrednio prezydenta i elitę państwa. Posiada też rozbudowany dział zajmujący się wyżywieniem Putina. Wszystko co spożywa jest testowane przez specjalne Centrum Bezpieczeństwa Biologicznego. FSO ma nawet własną straż pożarną, która bada każdy obiekt, w którym zatrzyma się prezydent pod kątem zagrożenia i zgodności z normami bezpieczeństwa. Osobna formacja informacyjno-techniczna zapewnia też bezpieczny dostęp do Internetu. Ale - według Karakułowa – Putin w ogóle nie korzysta z nich. Natomiast posługuje się wideokonferencjei. Szczególnie elitarną formacją w ramach FSO jest Służba Bezpieczeństwa Prezydenta, bo ma bezpośredni, stały kontakt z Putinem. Zawsze otacza go duża grupa agentów i nie odstępują go na krok. 

Putin w bańce informacyjnej

Karakułow twierdzi, iż „Przez wszystkie lata… służby nigdy nie widziałem go z komórką… Ale tak naprawdę nie korzysta z Internetu ani telefonu. Wszystkie informacje, które otrzymuje, pochodzą tylko od osób, które są mu bezpośrednio bliskie. Żyje w swoistej próżni informacyjnej”. Opiera się głównie na rozmowach i tajnych raportach służb specjalnych. W każdej rezydencji, do której przybywa mają być obowiązkowo dostępne kluczowe cztery kremlowskie kanały telewizyjne, w tym Rossija. Według Karakułowa Putin zamknął się w głębokiej izolacji po wybuchu epidemii. I ta sytuacja nie uległa zmianie do dzisiaj. Wszyscy pracownicy, na dwa tygodnie przed wszelkim wydarzeniem, nawet jeśli będzie trwało drobną chwilę, muszą przejść dwutygodniową kwarantannę. Jako uważani za czystych mogą pracować bezpośrednio w otoczeniu Putina. Wszyscy jego adiutanci muszą wykonywać test anrtykowidowy kilka razy na dzień. Karakułow twierdzi, że do 2020 roku Putin podróżował bardzo często. Potem usiadł w bunkrze i odważa się na 2-3 wyjazdy służbowe w ciągu roku. Do poruszania się wewnątrz Rosji coraz częściej zaczął używać specjalnego pociągu. Z zewnątrz nie różni się niczym od typowych zestawów. Zaczął to robić po wybuchu wojny z Ukrainą w 2014 r. , ale intensywnie używa pociągu od jesieni 2021 r. – szczególnie do wyjazdów do jego pałacu w Wałdaju, który najczęściej odwiedza. Trzy jego biura – w Petersburgu, w Soczi i w Nowo-Ogariewie – są – jak twierdzi Karakułow – „absolutnie identyczne”. Pozwala mu to na manipulowanie przekazem – telewizja rzekomo pokazuje, że odlatuje z Soczi do Petersburga, gdzie spotyka się z grupą wybranych osób. A w rzeczywistości pozostaje na miejscu. „Myślę, że jest to, po pierwsze, próba zmylenia obcego wywiadu, a po drugie, żeby nie było zamachów” – uważa były kapitan FSO. Wspomina, iż przygotowania do wojny były tak głęboko utajnione i obejmowały tak wąski krąg ludzi, że nic, żadne konkretne, osobiste działania Putina, nie zapowiadały agresji na Ukrainę. Jednak po działaniach w przestrzeni medialnej przypuszczał, że coś się wydarzy. Jednak pełnoskalowa wojna była dla niego absolutny szokiem. Karakułow dostrzega zasadniczą zmianę Putina. „Sądząc po jego zachowaniu, to dwie różne osoby… Był oczywiście równie aktywny do 2020 roku, sądząc po wyjazdach służbowych, było ich naprawdę dużo. Teraz jest bardzo zamknięty w sobie. Bronił się przed całym światem różnymi barierami, tą samą kwarantanną, brakiem informacji. Jego postrzeganie rzeczywistości było zniekształcone. W moim rozumieniu, w XXI wieku zdrowy na umyśle człowiek, który obiektywnie patrzy na wszystko, co dzieje się na świecie, a tym bardziej jest w stanie jakoś przewidzieć [wydarzenia] przynajmniej w średnim okresie, nie pozwoliłby na tę wojnę”.

Zamiast zakończenia

Bloomberg, powołując się na swoje źródła, poinformował, że Putin osobiście zatwierdził aresztowanie amerykańskiego dziennikarza 'Wall Street Journal" Evana Gershkovicha. Wszystkie decyzje o fizycznej eliminacji jego wrogów były i są podejmowane bezpośrednio przez niego. Stven Lee Myers w głośnej pracy „Nowy car”, wydanej w 2015 r. stwierdza, iż „Od swojego powrotu w 2012 roku na fotel prezydencki Putin stopniowo ograniczał liczbę kanałów, którymi docierały do niego informacje. (…) Putin konsultował swoje działania jedynie z wąskim, złożonym z najbardziej zaufanych ludzi gronem współpracowników”. Myers twierdzi, iż w sprawie agresji na Ukrainę w 2014 r. „Podejmował decyzje bez konsultacji i pod wpływem impulsu”. Były bardzo bliski doradca Putina, Andriej Iłłarionow, twierdził jednak stanowczo, iż agresja na Ukrainę była w planach Putina już od 2003 r. Wspomniany Pawel K. Bajew może mieć rację, że zbliżająca się kontrofensywa ukraińska, jeśli rozbije pozycje rosyjskie, może wywołać prawdziwe trzęsienie ziemi na Kremlu i przesądzić o losie Putina.

 



Źródło: Niezalezna.pl,

#Rosja #Władimir Putin #wojna

Piotr Grochmalski