- To, co się dzieje teraz w Europie jest elementem jej wyniszczenia – zamachy terrorystyczne, zmiany kulturowe, zakazy dla chrześcijan. Wszystko to dzieje się w Europe, ale nie dzieje się w Polsce, ponieważ obiecaliśmy, że jako ci, którzy teraz są odpowiedzialni za naród Polski, będziemy bronić Polski - powiedział europoseł PiS Dominik Tarczyński.
Reporter portalu Niezalezna.pl Jan Przemyłski podczas Marszu Niepodległości rozmawiał z europosłem Prawa i Sprawiedliwości Dominikem Tarczyńskim.
Polityk stwierdził, że atmosfera na wydarzeniu jest niesamowita. - Cieszę się, że mogę spotkać tyle osób z całej Polski, nawet z Europy. Przed chwilą rozmawiałem z panią, która przyjechała z Londynu. Co ciekawe spotkałem Włocha, który potrafił powiedzieć kilka słów po polsku i powiedział, że kocha i uwielbia Polskę. Jest mój znajomy Syryjczyk. A więc to nie jest tak, że jest to „marsz faszystów, nacjonalistów i tak dalej”. Jesteśmy narodem, który od wieków był otwarty na innych, na tych, którzy chcą budować piękno i siłę Polski, a nie ją niszczyć - stwierdził.
- A więc zapraszamy wszystkich, którzy chcą przyjechać do Polski, płacić tu podatki, budować piękno architektury i nie tylko. Nie zapraszamy tych, którzy chcą ją niszczyć. To, co się dzieje teraz w Europie jest elementem jej wyniszczenia – zamachy terrorystyczne, zmiany kulturowe, zakazy dla chrześcijan. Wszystko to dzieje się w Europe, ale nie dzieje się w Polsce, ponieważ obiecaliśmy, że jako ci, którzy teraz są odpowiedzialni za naród Polski, będziemy bronić Polski. I nie były to słowa na wyrost. Chcemy bronić Polski przed szaleństwem lewactwa, które zalało Europę
- zaznaczył.
Tarczyński zauważył, że „Europa codziennie przeżywa dramaty”. – Dzisiaj przyleciałem z Brukseli, w nocy doszło do kolejnego ataku terrorystycznego, policjant został zamordowany nożem, atakujący znowu krzyczał „Allah Akbar”. Dlaczego to wszystko mając podłoże religijne nie jest potępiane przez liderów religijnych? Jest to problem. Nie sprowadzamy tego tylko do różnic religijnych, ale Europa niestety w tej islamizacji poszła za daleko i uważam, że musimy się bronić, mamy do tego prawo. Nie ma to nic wspólnego z islamofobią, ale z rozsądkiem, jesteśmy rozsądni – powiedział.