Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Odłamki rakiety spadły na terytorium Mołdawii. Jest stanowcza reakcja. Ambasador Rosji został wydalony z kraju

Resort spraw zagranicznych Mołdawii poinformował o dyplomatycznej reakcji na zagrożenie ze strony Rosji. Po tym, jak odłamki rosyjskiej rakiety spadły na terytorium Mołdawii, z kraju wydalono przedstawiciela rosyjskiej ambasady w Kiszyniowie. Przedstawiciel Moskwy został uznany za persona non grata.

Zdjęcie autorstwa Markus Winkler z Pexels

Mołdawskie MSZ nie określiło rangi dyplomaty, który został zobowiązany do opuszczenia terytorium kraju. Jako powód podało „zagrożenie bezpieczeństwa spowodowane atakami rakietowymi na sąsiedni kraj (tj. Ukrainę)” i „rosnące zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Mołdawii” z powodu rosyjskich ataków na ukraińskie obiekty energetyczne.

Ministerstwo spraw wewnętrznych w Kiszyniowie poinformowało wcześniej w poniedziałek, że odłamki rakietowe wylądowały w wiosce na północy kraju, w pobliżu granicy z Ukrainą. Resort zaznaczył, że jest to efekt zestrzelenia pocisku przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał, odnotowano jedynie straty materialne w wyniku eksplozji, głównie zniszczone szyby w oknach pobliskich domów.

Moment upadku fragmentów pocisku został uchwycony przez jedną z kamer we wsi Naslavcea, na którą spadły odłamki. Z zapisu monitoringu wynika, że do zdarzenia doszło krótko przed godz. 8.45 czasu lokalnego. 

 



Źródło: Niezalezna.pl, PAP