Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polityka zastępuje traktaty 

W czasie, gdy toczą się merytoryczne rozmowy o programach europejskich wzmaga się polityczna presja na urzędników, aby nie doprowadzić do kompromisu między UE a Polską i ostatecznie odciąć kraj od funduszy europejskich. W Polsce trwa medialna nagonka na rząd, a w Niemczech partia Zielonych przyjęła wniosek, który ma się stać elementem ich polityki i sprowadzający się do stwierdzenia: żadnych pieniędzy dla Polski i Węgier. 

fot. Gazeta Polska

Wczoraj dziennik „Rzeczpospolita” zacytowała Marca Lemaitre, dyrektora generalnego ds. polityki regionalnej w Komisji Europejskiej, który powiedział w ubiegłym tygodniu, że „polskie władze same zadeklarowały, iż nie wypełniły jednego z podstawowych warunków umożliwiających zwrot pieniędzy, związanego z kartą praw podstawowych”. – To horyzontalny warunek, nie dotyczy poszczególnych sektorów, ale całości funduszy. I dopóki on nie będzie wypełniony przez Polskę, płatności nie będą zwracane przez KE. Te rachunki będą czekać – powiedział Lemaitre, który w przeszłości był szefem gabinetu Janusza Lewandowskiego, Danuty Hubner.

- Nie widzę żadnego zagrożenia dla wypłaty środków UE dla Polski. Już wypłacane są środki z funduszy rolnych. Wypłacane będą środki z funduszy spójności. Mam wrażenie, że komuś zależy na tym by wywołać panikę Polsce – mówi nam Janusz Wojciechowski, komisarz ds. rolnictwa UE. Jego zdaniem rozmówcy „Rzeczpospolitej” nie są bynajmniej przypadkowi. Są dobrze znani polskim politykom opozycji. Marc Lemaitre to były bliski współpracownik Janusza Lewandowskiego, gdy ten sprawował funkcję komisarza. Dlatego wczoraj politycy Zjednoczonej Prawicy mówią o próbie wzniecenia zamieszania politycznego i zwiększenia presji na szeregowych urzędników UE, którzy negocjują poszczególne programy operacyjne. Całość tekstu Jacka Liziniewicza w czwartkowej Codziennej.

W numerze także o tym, w co gra Donald Tusk i według jakiego scenariusza. „Radykalizacja przekazu Donalda Tuska idzie w parze z dalszym zwiększaniem nacisku finansowego ze strony Komisji Europejskiej na Polskę. Lider Platformy zapowiada wobec przeciwników politycznych działania w stylu autorytarnym, takim też posługując się językiem. Równocześnie obiecuje, że w momencie przejęcia władzy odblokuje wszelkie zastopowane dziś unijne środki dla Polski. I jak na zawołanie pojawiają się niepotwierdzone informacje, że Unia nie będzie wypłacać naszemu krajowi nie tylko pieniędzy z KPO, lecz również z funduszu spójności, a w perspektywie – z wszystkich innych funduszy -  rozpoczyna swój tekst pt: „Po pierwsze niemiecki interes” Krzysztof Karnkowski.

Zapraszam do lektury


 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jarosław Molga