W rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Krzysztof Szczerski, członek prezydium z Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. podkreśla, że to właśnie organizowane co miesiąc obchody oraz manifestacje są wyrazem chęci przechowywania pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej i pokazem naszej tożsamości narodowej, z którą władza próbuje walczyć za wszelką cenę.
W którym miejscu jesteśmy przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej? Jak wielu informacji jeszcze nie znamy?
- To nie jest kwestia niewiedzy, czego nie wiemy, a co wiemy. Nie ma przełomu. On nastąpiłby, kiedy czynnik rządowy wycofałby wersję, przy której się upiera. Musiałby ją wycofać. Jest to bardziej kwestia uporu trwania przy wersji, która się nie broni, nawet przy tych szczątkowych informacjach, jakie posiadamy. My nie mamy dostępu do źródeł pierwotnych, wciąż dowody najistotniejsze są niedostępne. Wydaje się, że rządzący bardziej boją się odkryć prawdę niż do niej dojść. Nie ma postępu, a bardziej jest blokada
Na czym polegał zasadniczy błąd władz?
- Gdyby zwróciła się do czynników międzynarodowych o pomoc, to wszystko wyglądałoby jednak inaczej. Blokadą jest to, że państwo się o to nie zwraca, a strona społeczna dochodzi w swych pracach tylko do pewnego momentu. Jak się nie podejmie śledztwa w bardziej otwarty sposób, to nie będzie wyjaśnienia. Ta blokada jest w Polsce. Trwa walka ze stroną społeczną.
Obchody każdego 10 dnia miesiąca niosą w sposób publiczny pamięć o tej tragedii. To pokazanie władzy, że Polacy nie odpuszczają, że chcą znać prawdę.
- Wbrew oczekiwaniom władzy, katastrofa smoleńska była bardzo istotnym wydarzeniem w historii Polski. Ona jest w naturalny sposób dla ludzi, którzy świadomie ją przeżyli, jednym z najważniejszych elementów tożsamości narodowej. Ta tragedia jest częścią tożsamości Polaków i nie da się tego ośmieszyć, zagłuszyć czy zdezawuować. Nie można już tego stłumić, bo jest to już część naszej tożsamości narodowej. Te obchody czy manifestacje to jest właśnie przechowywanie i pokazywanie tej tożsamości. Z nimi się walczy i to jest nienormalna sytuacja.
Jak będziemy żyli w normalnym kraju to będzie to część składowa naszej narodowej tożsamości. Jest to naturalna postawa.
Źródło: niezalezna.pl
Jarosław Wróblewski