Mimo trwającego już od dłuższego czasu marszu Platformy po lewicowy elektorat, niedawna deklaracja Donalda Tuska o eliminowaniu z parlamentu polityków tej partii sprzeciwiających się aborcji na życzenie była jednak dla niektórych pewnym zaskoczeniem. Politycy tej partii deklarujący się dotychczas jako konserwatyści unikają komentarzy w tej sprawie, co może oznaczać, że ze swoim konserwatyzmem się wkrótce rozstaną. – Na razie są konserwatyści, ale może (wkrótce) już ich nie będzie – mówi nam Antoni Mężydło.
Kwestie światopoglądowe od dłuższego czasu kładą się cieniem na wewnętrznych relacjach w Platformie Obywatelskiej. Kulminacją tych tarć było wyrzucenie z partii w ub. roku Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego.
Podczas „campusu” Rafała Trzaskowskiego Donald Tusk zadeklarował, że Platforma zrealizuje postulat środowisk lewicowych dotyczący możliwości przeprowadzania aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży, a ci z polityków tej partii, którzy będą prezentowali odmienne poglądy, nie będą umieszczani na listach wyborczych.
Jasna deklaracja @donaldtusk! Aborcja do 12 tygodnia ciąży powinna być tylko i wyłącznie decyzją kobiety. Jest to zapisane w programie Platformy. pic.twitter.com/dPypf9TzQ4
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) August 31, 2022
- Ja powiem tak, żeby nie było wątpliwości. W tych sprawach będę bezwzględnie egzekwował pozycję w PO w trakcie kształtowania list do parlamentu. Jeśli mówię, że gwarantujemy kobietom podejmowanie tej decyzji, to nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie, będąc z naszych list - zapowiedział Tusk.
Wobec bardzo jednoznacznego stanowiska przewodniczącego PO, postanowiliśmy poprosić o komentarz kilku uważanych za konserwatywnych parlamentarzystów tej partii.
Posłowie Paweł Kowal i Bogusław Sonik... nie odpowiedzieli w żaden sposób na naszą prośbę. Poseł Paweł Poncyliusz, który jeszcze niedawno był na Jasnej Górze, wprawdzie odpowiedział, jednak komentować sprawy nie chciał.
Jasna deklaracja PDT na Campusie, że na listach KO/PO nie znajdą się ludzie niepewni ws. aborcji na życzenie do 12 tygodnia, a nawet referedum wg niego to groźny eksperyment.
— Piotr Trudnowski (@pio_tru) August 31, 2022
Szczerze współczuję @pawelkowalpl czy @PawelPoncyljusz.
Senator Platformy Antoni Mężydło nie był specjalnie rozmowny, tłumacząc się brakiem czasu, i zaznaczył, że warunek postawiony przez szefa partii jego osobiście nie dotyczy, ale kilka słów udało nam się jednak od niego wydobyć.
Pytany, czy w Platformie zostało jeszcze coś z nurtu konserwatywnego, senator przyznał, że „to się okaże”. - Na razie są konserwatyści, ale może (wkrótce) już ich nie będzie – powiedział.
Spytaliśmy też czy w jego opinii owi politycy zachowają swój konserwatyzm, czy też być może zmienią zadanie pod presją (groźbą) Donalda Tuska.
– To zależy od tego, co wybiorą – czy listy, czy poglądy – uciął Antoni Mężydło.