GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka »
CZYTAJ TERAZ »
Logofag / Foter / CC BY-SA
Jak dowiedział się reporter RMF FM Inspektoraty Ochrony Środowiska rozpoczęły kontrolę w całym kraju. Część firm odbierających i przetwarzających odpady komunalne oszukuje – podejrzewają eksperci.
Wszyscy przedsiębiorcy, którzy wywożą i przetwarzają odpady zostaną skontrolowani. Zaniepokojenie inspektoratu wzbudziły sygnały od właścicieli profesjonalnych przedsiębiorstw posiadający duże instalacje do przetwarzania odpadów.
– Niektórzy inwestorzy informują nas, że nie mają odpadów. Proszą, byśmy coś z tym zrobili, bo ich firmy działają na minimalnym obciążeniu – powiedziała zastępca mazowieckiego inspektoratu ochrony środowiska Maria Suchy. - Alarmujące były też ostatnie skargi od mieszkańców. Są zaniepokojeni, że w ich okolicy trwa jakaś dziwna rekultywacja, czy niwelacja terenu – dodaje.
Sytuacja jest niepokojąca. Inspektorzy przypuszczają, że śmieci zostają rozdrobnione w tanich firmach, a później trafiają z powrotem do środowiska. Przykładem może być jedna z przetwórni odpadów, w której po zmianie przepisów zaczęto odzyskiwać prawie 40 proc. nieczystości. Przed wejściem w życie nowej ustawy było to zaledwie 6 procent. Odpady klasyfikowane jako piasek i żwir, mogą trafiać do glinianek i dawnych wyrobisk. Mogą zawierać szkodliwe dla środowiska substancje.
Źródło: niezalezna.pl,rmf24.pl
Wszyscy przedsiębiorcy, którzy wywożą i przetwarzają odpady zostaną skontrolowani. Zaniepokojenie inspektoratu wzbudziły sygnały od właścicieli profesjonalnych przedsiębiorstw posiadający duże instalacje do przetwarzania odpadów.
– Niektórzy inwestorzy informują nas, że nie mają odpadów. Proszą, byśmy coś z tym zrobili, bo ich firmy działają na minimalnym obciążeniu – powiedziała zastępca mazowieckiego inspektoratu ochrony środowiska Maria Suchy. - Alarmujące były też ostatnie skargi od mieszkańców. Są zaniepokojeni, że w ich okolicy trwa jakaś dziwna rekultywacja, czy niwelacja terenu – dodaje.
Sytuacja jest niepokojąca. Inspektorzy przypuszczają, że śmieci zostają rozdrobnione w tanich firmach, a później trafiają z powrotem do środowiska. Przykładem może być jedna z przetwórni odpadów, w której po zmianie przepisów zaczęto odzyskiwać prawie 40 proc. nieczystości. Przed wejściem w życie nowej ustawy było to zaledwie 6 procent. Odpady klasyfikowane jako piasek i żwir, mogą trafiać do glinianek i dawnych wyrobisk. Mogą zawierać szkodliwe dla środowiska substancje.
Źródło: niezalezna.pl,rmf24.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
