Wczoraj projekt ustawy zakładający likwidację finansowania partii z budżetu złożyła Platforma. - Z jaką łatwością ci, którzy zepsuli opinię o systemie finansowania polityki i demokracji w oparciu o w miarę czytelne i uczciwe kryteria z budżetu, dzisiaj proponują wyścigi na zmianę tych rozwiązań – powiedział szef PSL Janusz Piechociński.
Lider ludowców zapowiedział złożenie ustawy wprowadzającej „bardziej uczciwy i transparentny” system finansowania partii politycznych. Jak podkreślił, przewiduje ona równe kwoty rocznego dofinansowania dla partii, które wejdą do Sejmu.
-
Złożymy w Sejmie bardzo potrzebną ustawę, w której z jednej strony podtrzymamy funkcjonowanie mechanizmu budżetowego, ale poddamy go dodatkowej społecznej kontroli - podkreślił Piechociński w przemówieniu podczas obradującej dziś w Warszawie Rady Naczelnej PSL. -
Chcemy, by system wszedł w życie od najbliższych wyborów parlamentarnych - zaznaczył.
Według Piechocińskiego partie, które w wyborach przekroczą próg 5 proc., powinny uzyskiwać zwrot połowy wydatków poniesionych na kampanię. Jednocześnie – jak dodał - partie parlamentarne powinny otrzymywać 5-6 mln zł rocznego wsparcia z budżetu i utrzymywać się również ze składek członkowskich.
Jego zdaniem partie nie powinny mieć możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. -
Efektem tego były spotkania na stacjach benzynowych, czy cmentarzach przy wyłączonych telefonach - dodał.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
mg