„Chodźcie z nami” – tak w latach 1981–1989 skandowali do przechodniów i milicjantów również uczestnicy solidarnościowych manifestacji ulicznych w całym kraju. Dzisiaj, parafrazując to hasło, mówimy: „Jedźcie z nami!”, zapraszając do udziału w X Wielkim Wyjeździe na Węgry. Z Węgrami idziemy w pochodzie, niosąc hasła, które nie podobają się eurokratom w Brukseli, ba, Polska i Węgry stały się celem nagonki europejskiego lewactwa.
Wspieramy się od 2012 r., kiedy po raz pierwszy pojechaliśmy do Budapesztu, żeby wesprzeć Węgrów, którzy po zmianie władzy i rozpoczęciu reform byli osamotnieni w Europie. To wtedy atak na rząd Viktora Orbána osiągnął apogeum, to wtedy przewodniczący KE José Barroso rozwodził się nad zagrożeniem demokracji na Węgrzech, broniąc międzynarodowych spekulantów, którzy doprowadzili Węgry na skraj bankructwa. Nie powiódł się plan podporządkowania Węgier brukselskim urzędnikom, a z Budapesztu nie stworzono, jak planowano, europejskiego centrum domów publicznych z licznymi wytwórniami kręcącymi filmy porno. Dzisiaj idziemy z Węgrami w pochodzie na czele państw europejskich, niosąc hasła o samostanowieniu każdego kraju w UE, i krzyczymy: „Chodźcie z nami”. Razem zmienimy Europę!