W Kościele Mariackim w Katowicach trwają uroczystości pogrzebowe legendy "Solidarności", Andrzeja Rozpłochowskiego. - Wolną Polskę zdobyli ludzie gwałtowni. Pragnęli lepszego życia, chcieli budować wspólne dobro, wolną ojczyznę. Do takich niewątpliwie należał śp. Andrzej, którego dziś żegnamy, dziękując mu za pełne poświęceń życie - powiedział w homilii abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki.
W mszy pogrzebowej biorą udział m.in. bliscy i znajomi zmarłego, premier Mateusz Morawiecki, który w trakcie ceremonii ma wygłosić mowę, a także przedstawiciele regionalnych i lokalnych władz oraz związkowcy, wśród nich szef Solidarności Piotr Duda oraz szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Obecna jest również Zofia Romaszewska.
Po mszy św. pogrzebowej w kościele Mariackim, niezłomny antykomunista spocznie na cmentarzu przy ul. Francuskiej.
Andrzej Rozpłochowski zmarł w wieku 71 lat. Od dłuższego czasu walczył o życie w szpitalu MSWiA w Katowicach, do którego trafił w wyniku zakażenia koronawirusem.
Opozycjonista został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Podczas homilii w czasie mszy św. pogrzebowej, metropolita katowicki wspomniał 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego oraz śmierć dziewięciu górników z kopalni "Wujek". Zaznaczył, że cierpienia dotykały najbardziej ideowych osób tworzących "Solidarność".
"Poważne były cierpienia naszego narodu w stanie wojennym. Dotykały one najbardziej ideowych jednostek, osób tworzących ruch społeczny, a potem tworzących związek "Solidarność". Należał do nich zmarły Andrzej Rozpłochowski."
- wygłosił na początku abp Wiktor Skworc.
"Dziękujemy więc Bogu za przemianę naszej ojczyzny, za tych którzy odrzucili lęk."
- dodał.
Zauważył także, że wspominając czas stanu wojennego, można śmiało powiedzieć, że wolną Polskę zdobyli ludzie gwałtowni, którzy pragnęli lepszego życia.
"Wolną Polskę zdobyli ludzie gwałtowni. Pragnęli lepszego życia, chcieli budować wspólne dobro, wolną ojczyznę. Do takich niewątpliwie należał śp. Andrzej, którego dziś żegnamy, dziękując mu za pełne poświęceń życie"
- mówił.
Abp Wiktor Skworc wspomniał również o spotkaniu z Andrzejem Rozpłochowskim sprzed kilku lat.
"Było to bodaj w roku 2016 lub 2017, kiedy ze śp. Andrzejem spotkaliśmy się po latach, by porozmawiać o Polsce, by powspominać. Wtedy przedstawił inicjatywę, by uczcić tych, którzy w mrocznym czasie stanu wojennego byli "solidarni z Solidarnością". Inicjatywa była godna poparcia i to dzięki niej na budynku probostwa parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach została umieszczona tablica, przypominająca, że w tym budynku w latach 1982-89 mieścił się Biskupi Komitet Pomocy Więźniom i Internowanym"
- przywołał.
"Panie Andrzeju! Wychodząc z taka inicjatywą okazał się Pan człowiekiem pamiętającym i wdzięcznym, wszak i Pana, i Rodzinę mogliśmy otaczać solidarną opieką. I razem z Panem dziękuję tym – a wielu już przeszło do Domu Ojca – za to, że w naszej aglomeracji i Kościele byli ludzie wytrwale solidarni z Solidarnością".
- dodał abp Skworc.
Andrzej Rozpłochowski urodził się 7 września 1950 r. w Gdańsku-Oliwie. Pracę w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej rozpoczął w 1977 r. Był przewodniczącym komitetu strajkowego w hucie w sierpniu 1980. 11 września 1980 r. składał swój podpis pod Porozumieniem Katowickim. Był członkiem regionalnych i krajowych władz "S".
Robotnicy strajkujący w Hucie Katowice upomnieli się o prawo do zakładania wolnych związków w każdym zakładzie pracy w całej Polsce, a później jako pierwsi złożyli w sądzie wniosek o zarejestrowanie swojej struktury związkowej. Porozumienie, którego najważniejsze zapisy parafowano 11 września 1980 r. w Hucie Katowice, przypieczętowało wcześniejsze porozumienia z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia-Zdroju. Jednym z najważniejszych uzgodnień była gwarancja, że Porozumienie Gdańskie, dające możliwość tworzenia wolnych związków zawodowych, ma moc obowiązującą na terenie całej Polski. Stworzyło to formalno-prawne warunki do tego, by mógł powstać ogólnopolski ruch związkowy – Solidarność.
Po wprowadzeniu stanu wojennego, 13 grudnia 1981 r., Andrzej Rozpłochowski został internowany w ośrodku odosobnienia w Katowicach, a następnie w Zabrzu-Zaborzu, Grodkowie i Uhercach. 23 grudnia 1982 r. został przewieziony do Warszawy i oskarżony o „próbę obalenia siłą ustroju PRL”. Był przetrzymywany bez wyroku w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów. Zwolniony po amnestii w lipcu 1984 r. Od 1988 roku przebywał na emigracji w USA; wrócił do Polski w sierpniu 2010 r. Był autorem wspomnień pt. „Postawią Ci szubienicę…”. Przed 11 laty został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.