Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Oto logika! Trzaskowski sugeruje, że Dmowski ma pomnik i dworzec, więc… rondo mu niepotrzebne

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na antenie Polsat News odniósł się do kwestii ewentualnej zmiany nazwy ronda Dmowskiego w centrum Warszawy na rondo Praw Kobiet. W pewnej chwili zaczął przekonywać, że obecny patron ronda ma już w mieście swój pomnik, a walka o prawa kobiet jest sprawą absolutnie nadrzędną. „Roman Dmowski jest honorowany w przestrzeni miasta. Jego imieniem nazwany jest dworzec, jest pomnik. Nie chodzi więc o walkę z Dmowskim, lecz o stanowienie pewnego symbolu” – twierdzi Trzaskowski.

Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Chcę jasno powiedzieć: tutaj chodzi o to, że to rondo stało się symbolem walki o prawa kobiet. Nie róbmy z tego wojny ideologicznej tak, jak niektórzy próbują to robić, ale po prostu uznajmy, ze to miejsce może mieć nazwę symboliczną. To jest wniosek wszystkich tych, którzy protestowali w tym miejscu, a nie wniosek miasta.

- przekonywał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Na pytanie, czy nie uważa, że „zaangażowanie w spór o nazwę ronda Dmowskiego jest zaangażowaniem w projekty mniejszościowe”, odparł: 

Nie wiem, czy wsparcie dla praw kobiet można określić jako mniejszościowy projekt. Wydaje mi się, że jest dokładnie na odwrót. To jest w tej chwili projekt jeden z najważniejszych, ponieważ rządzący depczą prawa kobiet. Postanowili uchwalić prawo antyaborcyjne, które jest drakońskie.

- mówił Trzaskowski. 

Prezydent Warszawy podkreślił też, że „dzisiaj walka o prawa kobiet jest sprawą absolutnie nadrzędną”.

Rafał Trzaskowski stwierdził ponadto, że za chwilę na miejscu ronda Dmowskiego będzie skrzyżowanie. Daje to zatem władzom Warszawy możliwość w zasadzie dowolnej zmiany nazwy tego miejsca, bo jak mówi Trzaskowski, „nazwa skrzyżowania będzie potrzebna tak czy inaczej”. Dodał także, że „jego rolą, jako samorządowca, jest opowiadanie się po stronie słabszych, atakowanych”.

W sprawie zmiany nazwy ronda w Platformie już funkcjonuje odgórna narracja. W podobnym co Trzaskowski tonie wypowiadała się dziś wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Ja bardzo bym chciała i bardzo mi się pomysł podoba, żeby w Warszawie uhonorować prawa kobiet, bardzo mocno to podkreślić. W zeszłym roku obchodziliśmy 100-lecie praw kobiet i to jest coś, z czego jesteśmy bardzo dumni i powinniśmy to zrobić. Moim zdaniem, osobistym ja lubię, jak takie rzeczy powstają w konsensusie, że coś nie jest przeciwko czemuś. Nas historia za bardzo dzieli. Ja bym bardzo chciała, żeby w bardzo godnym, dobrym miejscu Warszawy powstało miejsce, plac, rondo, aleja praw kobiet. Nie lubię czegoś takiego, że postacie historyczne nas dzielą, zamiast nas łączyć.

- mówiła na antenie RMF FM Małgorzata Kidawa-Błońska.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, Polsat News, RMF FM

Piotr Łukawski