Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szef PO znowu manipuluje, ale doczekał się riposty. "Zdrada stanu dla wielu Polaków wygląda jak Donald Tusk"

Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę, a PiS ustami Janusza Kowalskiego wskazuje 2027 r. jako datę referendum ws. wyjścia Polski z UE. Tak wygląda zdrada stanu - straszy Donald Tusk na Twitterze. Szef Platformy Obywatelskiej odniósł się do wczorajszego posiedzenie komisji ds. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Lider opozycji nie doczytał chyba jednak, że tzw. komisja helsińska to nie cały Kongres, a obecnych na posiedzeniu było zaledwie trzech jej członków.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W środę przed komisją ds. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (tzw. komisją helsińską) w Kongresie Stanów Zjednoczonych odbyło się wysłuchanie na temat sytuacji Polski i Węgier. Prezes think tanku German Marshall Fund Heather Conley oświadczyła, że wobec braku skutków dotychczasowych działań ze strony USA i UE w sprawie zatrzymania "erozji demokracji", Ameryka powinna zmienić podejście. Jak mówiła, USA powinny w reakcji rozważyć przesunięcia w dyslokacji wojsk lub sankcje gospodarcze.

Tego samego dnia poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski komentował w programie Onet.pl działania Unii Europejskiej w kwestii polityki klimatycznej. Ocenił, że jeśli UE nie zmieni swojej polityki w tej sprawie, ale też w wielu innych, Polska będzie musiała zweryfikować swoją chęć przynależenia do wspólnoty.

W tych wypowiedziach doskonały powód do ataku na rządzących wypatrzył sobie Donald Tusk.

"Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła (Janusza) Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu"

- napisał na Twitterze lider PO.

Wpis wywołał falę komentarzy. "Dla znaczącej części Polaków zdrada stanu ma współcześnie twarz Donalda Tuska. Tak właśnie ona wygląda - mniej więcej od czasu Smoleńska" - napisała na Twitterze posłanka PiS Joanna Lichocka.

W kolejnym wpisie podkreśliła także, że to "nie Kongres, tylko Fundacja Helsińska przy Kongresie" zorganizowała wysłuchanie. "Zdrada stanu dla wielu Polaków wygląda tak jak Donald Tusk. Ma jego twarz" - dodała.

Wpis szefa Platformy Obywatelskiej spotkał się również z komentarzem dziennikarza TVP, Samuela Pereiry, który w otwarty sposób przypomina wcześniejsze kłamstwa Donalda Tuska.

Słowa krytyki posypały się również z ust internautów.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl, Twitter

Mateusz Święcicki