Macki ośmiornicy i casus pewnego posła... Joński wytoczył działa na PiS, dostał rykoszetem

- Mamy do czynienia z ośmiornicą, której macki dotykają każdej instytucji, każdego miejsca, gdzie rządzi PiS. A tam działacze, często bez wykształcenia, doświadczenia z pensjami wielomilionowymi, kosztem fachowców

- perorował z mównicy sejmowej Dariusz Joński.

Szybko doczekał się riposty ze strony podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Andrzeja Śliwki:

- Jeśli chciałbym być złośliwy, a nie jestem, przypomniałbym casus pewnego posła, który w 2015 r. przegrał swoją elekcję i bez żadnego doświadczenia i wiedzy stał się wiceprezesem miejskiego aquaparku. Rozumiem, że był to przykład fachowości i kompetencji...

ZOBACZCIE:

Przypomnijmy: Dariusz Joński dzięki rekomendacji prezydent miasta Hanny Zdanowskiej w styczniu 2019 r. został wybrany wiceprezesem łódzkiej spółki miejskiej Aquapark Fala. Ta nominacja wzbudziła „mieszane uczucia” wśród działaczy łódzkiej Platformy.

Jak mówił wtedy Joński, "zajmę się budową dwóch istotnych części, których na Fali wciąż brak, czyli geotermii i części hotelowej; mam doświadczenie, pracowałem w Przedsiębiorstwie Turystycznym Łódź, które zarządzało kilkoma hotelami w Łodzi".

- Biedy klepał nie będzie, zarobi cztery średnie krajowe miesięcznie, czyli 19 tys. 817 zł (brutto)

- informował wówczas Dziennik Łódzki.

Maksymalnie w zarządach łódzkich spółek miejskich zarobić można ośmiokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w IV kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez prezesa GUS - pisała gazeta.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

#polityka