GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Trump: jestem bardzo zaangażowany na rzecz Polski • • •

Sakiewicz o kryzysie migracyjnym: Dopóki granica nie pękła, to Polska jest oazą bezpieczeństwa

- Ogromna fala terroryzmu, która przelała się przez Europę, stymulowana przez część uchodźców islamskich, spowodowała, że nikt się nie czuje bezpiecznie. To Polska jest oazą bezpieczeństwa, póki granica nie pękła - mówił na antenie TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz.

PrtSc/ TVP Info

Komisja Europejska wyraziła wsparcie dla Polski w radzeniu sobie z kryzysem migracyjnym na wschodniej granicy. Informację o bieżącej sytuacji przekazał dzisiaj na spotkaniu ambasadorów Andrzej Sadoś, przedstawiciel Polski przy UE. Napływ nielegalnych migrantów zgłaszają także inne kraje Wspólnoty.

O komentarz do sytuacji poproszono redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasza Sakiewicza, który prosto z Rzymu, gdzie powstał nowy klub "GP", wskazał na nastroje właśnie we Włoszech.

- W elitach włoskich nastroje były prorosyjskie, ale jest jedna sprawa, która powoduje, że zdecydowana większość polityków staje w tej chwili po stronie polskiej. To właśnie kwestia nielegalnych imigrantów, ponieważ Włochy są zawsze jedną w pierwszych ofiar nielegalnej imigracji. Podobnie umie się zachować KE, ponieważ wie, że jest ogromna presja społeczna m.in. w Niemczech i we Włoszech, żeby coś z tym zrobić

- mówił na antenie TVP Info.

Jak wskazał Sakiewicz, samo podejrzenie, że to nie dzieje się spontanicznie, ale że ktoś tym steruje, wywołuje najwyższe alarmy, gdyż "i tak sobie nie radzą z tym, co jest spontaniczne". - Jeśli do tego dochodzą jeszcze działania państwowe, włos na głowie się jeży - zaznaczył.

Zdaniem redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie", opozycja zatrzymała się w roku 2015 razem z wezwaniem Angeli Merkel do otwarcia granic i nie rozumie, że przez tych 6 lat świadomość Europejczyków się kompletnie zmieniła.

- W większości nie są to żadni uchodźcy polityczni, czy wojenni, tylko na ogół młodzi, dobrze jak na warunki krajów, w jakich żyją, usytuowani ludzie. Po drugie: ogromna fala terroryzmu, która przelała się przez Europę, stymulowana przez część uchodźców islamskich, spowodowała, że nikt się nie czuje bezpiecznie. To Polska jest oazą bezpieczeństwa, póki granica nie pękła

- wskazał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Żuraw