Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Po reakcji Muska na ustalenia Gazety Polskiej jest komentarz ze strony polskiego rządu. Absurdalny

Jeśli tak by było, to jest niestety jakaś próba włączenia się pana Muska do toczącej się w Polsce kampanii prezydenckiej - stwierdził minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, odnosząc się do reakcji Elona Muska na ustalenia "Gazety Polskiej", dotyczące finansowania przez USAID inicjatyw zmierzających do obalenia w Polsce konserwatywnego rządu Zjednoczonej Prawicy. Na słowa ministra odpowiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Elon Musk
Elon Musk
Elon Musk - x.com

Śledztwo "Gazety Polskiej" ujawniło, że miliony dolarów z kieszeni amerykańskich podatników za czasów Joe Bidena szły do polskich grup działających w celu osłabienia rządu PiS i promowania lewicowej polityki.  Granty USAID służyły finansowaniu grup aktywistów, postępowych mediów i działań, zmierzających do uciszenia konserwatywnych mediów, takich jak TV Republika, poprzez wywieranie presji na reklamodawców - napisał w środę w mediach społecznościowych Mario Nawfal.

Na wpis informujący o ustaleniach Gazety Polskiej zareagował miliarder, bliski współpracownik prezydenta USA, Donalda Trumpa, szef Departamentu Wydajności Rządu (DOGE), Elon Musk. Retweetował on tę informację, zamieszczając sugestywną emotikonę. 

Absurdalne oskarżenia z rządu

O reakcję Muska zapytany został minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził, że trzeba ustalić "czy za podaniem dalej" informacji faktycznie stoi szef DOGE. I choć doniesienia dotyczą amerykańskiej administracji to - uwaga - Paszyk oskarża Muska o ingerencję w polską politykę.

"Jeśli tak by było, to jest niestety jakaś próba włączenia się pana Muska do toczącej się w Polsce kampanii prezydenckiej"

– stwierdził.

I dodał, że "nie jest to praktyka, której oczekiwałby od osoby blisko związanej z prezydentem USA".

Komentarz Paszyka wywołał niemałe poruszenie w sieci. Internauci podkreślają, że to właśnie za pomocą finansowanych przez rząd USA organizacji pozarządowych dochodziło do prawdziwej ingerencji w polską politykę. 

Na słowa ministra odpowiedział również redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Minister Paszyk uważa , że polecenie przez Elona Muska tekstu Gazety Polskiej, prześladowanej przez rząd Tuska, to ingerencja w wybory ale opisane w tekście fakty, finansowania kampanii przeciwko rządowi Morawieckiego, dzięki której Paszyk został ministrem, nie mają nic wspólnego z obcą ingerencją. To się nazywa humor dnia!

 - napisał red. Sakiewicz na platformie X.

 



Źródło: niezalezna.pl