Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Biden zostanie poddany impeachmentowi? Chce tego większość Amerykanów

Po katastrofie w Afganistanie większość Amerykanów chce, żeby prezydent USA Joe Biden został poddany procedurze impeachmentu. Jednocześnie większość również nie chce, by zastępowała go wiceprezydent Kamala Harris. Wyborcy uważają, że ona nie ma ku temu odpowiednich kompetencji.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Ewakuacja z Afganistanu przeprowadzona przez administrację Bidena okazała się katastrofą o skali, której nikt nie przewidział. Biden jeszcze pod koniec sierpnia obiecywał, że zostaną z tego kraju wyciągnięci wszyscy Amerykanie, ale ostatecznie pozostawiono kilkuset – w tym grupę uczniów z Kalifornii – na łasce Talibów. Zostawiono tam również tysiące Afgańczyków, którzy w ciągu ostatnich 20 lat współpracowali z siłami koalicji i grozi im teraz zemsta z rąk Talibów. Dodatkowo, jak informowała wcześniej Niezalezna.pl, Amerykanie mieli przekazać Talibom listy ich nazwisk oraz pozwolić, żeby zdobyli systemy biometryczne które znacznie pomogą terrorystom zidentyfikować swoich przyszłych ofiar. Dopuścili również do zamachu terrorystycznego, w którym życie oprócz niemal dwustu cywilów straciło 13 amerykańskich żołnierzy – pomimo licznych ostrzeżeń, że taki zamach będzie wkrótce miał miejsce.

Wielu wpływowych Republikanów twierdzi, że jeśli Biden po tej kompromitacji sam nie odejdzie ze stanowiska, to powinien być z niego usunięty za pomocą procedury impeachmentu lub przy pomocy 25 poprawki do konstytucji, która umożliwia usunięcie prezydenta który nie jest w stanie sprawować władzy. Zwracają uwagę na to, że Donald Trump za nieporównywalnie mniejsze przewiny był poddany impeachmentowi dwukrotnie.

Jednym ze zwolenników impeachmentu Bidena jest senator Lindsey Graham. „Myślę, że powinien być poddany impeachmentowi. Myślę, że to było najbardziej haniebną rzeczą jaką przywódca USA zrobił we współczesnych czasach” - powiedział niedawno portalowi Newsmax. Jego komentarz odbił się bardzo szerokim echem nie tylko dlatego, że Graham jest jednym z najbardziej wpływowych Republikanów i zostanie szefem senackiej Komisji Sądowniczej kiedy Republikanie odzyskają większość. Graham i Biden od lat są bowiem bliskimi przyjaciółmi, chociaż ich przyjaźń nieco się nadkruszyła, gdy senator w trakcie kampanii wyborczej wzywał do śledztwa w sprawie interesów jego syna.

Wyborcy zgadzają się z tą opinią. Według najnowszego sondażu Rassmusena opublikowanego 1 września 52 proc. wyborców uważa, że Biden powinien zrezygnować ze stanowiska, 39 proc. uważa, że nie ma takiej potrzeby. Co ciekawe uważa tak aż 32 proc. respondentów, którzy zadeklarowali się jako Demokraci. Aż 60 proc. Amerykanów – w tym 40 proc. tych, którzy deklarują się jako Demokraci – uważa, że powinien zostać poddany impeachmentowi. Co ciekawe aż 58 proc. respondentów uważa, że Kamala Harris nie ma kwalifikacji do tego, żeby go zastąpić – z czego 47 proc. uważa, że kompletnie się do tego nie nadaje.

Lider Republikanów w Senacie Mitch McConnel w środę wieczorem odbył spotkanie wyborcze w Kentucky, w trakcie którego powiedział, że przy demokratycznej większości w Kongresie nie ma najmniejszych szans na impeachment Bidena. „To się nie stanie” - stwierdził - „Nie będzie żadnego impeachmentu”. Do samej procedury potrzebne jest przyjęcie przez Izbę Reprezentantów tzw. artykułów impeachmentu. Następnie po czymś w rodzaju procesu Senat większością kwalifikowaną zadecyduje czy prezydent zostanie uznany za winnego stawianych mu zarzutów i straci stanowisko. Jak na razie w historii USA nigdy nie udało się tak usunąć prezydenta z Białego Domu. Najbliżej tego był Nixon, ale zdążył sam wcześniej zrezygnować.

McConnel zasugerował jednak, że Republikanie powinni skupić się na przyszłorocznych wyborach. Zwykle w trakcie wyborów przypadających w połowie kadencji prezydenta jego partia traci miejsca. Nic nie wskazuje, żeby tym razem miało być inaczej, a Republikanie muszą zdobyć jedynie jedno miejsce więcej w Senacie i dziewięć w Izbie aby odzyskać kontrolę nad Kongresem.

To na pewno będzie ogromnym kłopotem dla Bidena. Już przejęcie jednej z izb Kongresu będzie oznaczało, że Republikanie będą mogli blokować jego inicjatywy ustawodawcze – a po próbach przyjęcia kontrowersyjnej ustawy o infrastrukturze i przyjęciu równie kontrowersyjnej tarczy antykryzysowej bez prób jakiegokolwiek porozumienia z drugą stroną nie będą raczej skłonni do kompromisów. Raczej pewne są również komisje śledcze, które będą badać wyjście z Afganistanu i inne kryzysy i potencjalne nadużycia jego administracji. Nie da się oczywiście wykluczyć też tego, że po przejęciu większości w Izbie poddadzą go impeachmentowi.

Republikański strateg Doug Heye powiedział portalowi The Hill, że nikogo to nie powinno zdziwić bo dokładnie to samo robili Demokraci wobec Trumpa i prawicy. „Jesteśmy w momencie w Ameryce, w którym widzimy cały czas takie zachowania w Kongresie. To po prostu element nowej normalności” - podkreślił. Jego kolega po fachu Scott Jennings podkreślił, że Demokraci otwarli puszkę pandory swoim zachowaniem wobec Trumpa i nauczyli Republikanów jak wykorzystywać Kongres do szkodzenia prezydentowi. Dodał jednak, że kongresowe śledztwo w sprawie ewakuacji z Afganistanu byłoby całkowicie usprawiedliwionym użyciem prawa nadzoru jakie dano Kongresowi.

 



Źródło: niezalezna.pl, The Hill, NYPost, Rasmussen

Wiktor Młynarz