10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Rzecznik Talibów "zagiął" dziennikarza. W taki sposób, że zareagował syn samego Donalda Trumpa

Zabihullah Mudżahid, rzecznik talibów, zorganizował konferencję prasową. Został zapytany, czy talibowie będą respektować wolność słowa. Przedstawiciel islamskich terrorystów odpowiedział na to kpiąco, że dziennikarze powinni o to zapytać Facebooka, który słynie z cenzury, m.in. z zablokowania Donalda Trumpa. Syn byłego prezydenta USA retweetował komentarz Mudżahida, dodając: "Niezłe".

Rzecznik talibów w kpiący sposób odpowiedział na pytanie o to, czy ich rząd będzie respektował wolność słowa - mówiąc dziennikarzowi, żeby zapytał Facebooka. Talibowie mają zakaz publikacji na Facebooku oraz powiązanych z nim jego WhatsAppie i Instagramie, a także na TikToku i YouTubie - ale są dopuszczeni do publikowania na Twitterze. 

Zabihullah Mudżahid, który ma 310 tys. obserwujących na Twitterze, został zapytany o plany Talibów w sferze wolności słowa.

"To pytanie powinno być zadane tym ludziom, którzy twierdzą, że są promotorami wolności słowa, a którzy nie pozwalają na publikację informacji" - odpowiedział. "Można zapytać firmę Facebook" - dodał.

Facebook i inne firmy zajmujące się mediami społecznościowymi były krytykowane za cenzurowanie konserwatywnych postaci, takich jak Donald Trump, który jest zablokowany od czasu zamieszek na Kapitolu 6 stycznia.

Uwagi Mudżahida zostały zauważone przez Donalda Trumpa juniora, który retweetował 30-sekundowy klip wideo z udziałem taliba i napisał: "LOL... Niezłe".    

Rzecznik Facebooka oświadczył wcześniej, że firma zamierza kontynuować zakaz publikowania treści od Talibów, powołując się na fakt, że Departament Stanu określił ich jako grupę terrorystyczną.

Talibowie są sankcjonowani jako organizacja terrorystyczna w ramach prawa amerykańskiego, a my zablokowaliśmy ich w ramach naszej polityki "Niebezpieczne organizacje"

- stwierdził.

Twitter został skrytykowany za umożliwienie talibom pozostania aktywnym na ich platformie, ale firma powiedziała, że monitoruje sytuację. Jednocześnie wciąż blokuje... Donalda Trumpa.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Daily Mail

Grzegorz Wierzchołowski