Prezydent Duda pozytywnie o kandydaturze Wawrzyka

Sejm powołał w czwartek Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Wybór ten, zgodnie z przepisami, musi jeszcze zaakceptować Senat, który ma podjąć w tej sprawie decyzję na najbliższym posiedzeniu - już w lutym.

Prezydent był pytany w TVN24, czy Wawrzyk jest jego "kandydatem marzeń".

Andrzej Duda zaznaczył, że to Sejm wybiera Rzecznika Praw Obywatelskich. "Ja uważam, że przede wszystkim jest to człowiek, który na pewno ma kwalifikacje, zarówno zawodowe jak i osobiste" - powiedział. Dopytywany, czy zna choćby jedno dokonanie Wawrzyka w dziedzinie praw obywatelskich, prezydent podkreślił, że "zna osobiście pana ministra Piotra Wawrzyka i z całą pewnością jest osobą bardzo empatyczną i wyczuloną na ludzkie sprawy i uważam, że gdyby został wybrany na tę funkcję, to byłaby duża szansa, że pełniłby ją dobrze".

Na uwagę, że funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich nie może pełnić członek partii i musi to być człowiek o nieskazitelnej moralności, człowiek obiektywny - a w przypadku Wawrzyka mamy do czynienia z urzędującym wiceministrem spraw zagranicznych i posłem PiS, prezydent powiedział, że "bardzo wysoko ocenia go jako człowieka". "Znamy się z panem Piotrem Wawrzykiem i ja nie mam tutaj specjalnych wątpliwości, że to jest człowiek, który by tę funkcję dobrze wykonywał" - podkreślił.

W wywiadzie padło też pytanie, czy prezydent, jeśli kandydatura Wawrzyka przepadnie w Senacie, "wróci do propozycji, by Rzecznikiem Praw Obywatelskich został Jan Maria Rokita".

"Ja do żadnej propozycji nie wrócę, bo to nie ja zgłaszam kandydata, tylko to jest wybór parlamentu. Jak pytano mnie w mediach, co ja na ten temat sądzę i kto mógłby potencjalnie być takim kandydatem na rzecznika, który znalazłby poparcie również i opozycji, to pomyślałem rzeczywiście o panu Janie Rokicie, który przecież kiedyś, jeszcze w czasach gdy byliśmy za żelazną kurtyną, czyli przed 1989 rokiem, jako opozycjonista właśnie walczył o prawa człowieka. I wiem również, że jest na kwestie związane ze sprawiedliwością funkcjonowania państwa bardzo uwrażliwiony"

- powiedział prezydent.

Zaznaczył, że Rokita jest "także prawnikiem i doświadczonym politykiem, który wie, jak wyglądają realia życia politycznego i wie, jak wyglądają realia funkcjonowania instytucji państwowych, sprawdził to z obydwu stron". Ocenił, że byłby on zatem "być może bardzo dobrym kandydatem" i dlatego go wskazał.

Prezydenta pytano, czy funkcję rzecznika praw obywatelskich nie powinien pełnić "człowiek, który potrafi rządowi trochę zaleźć za skórę" i potrafił pilnować, by ten nie naruszał praw praw obywatelskich. Dopytywano, czy nie warto by PiS oddało to jedno stanowisko osobie, która byłaby w stanie patrzeć im na ręce, nawet czasami "depcząc po piętach, jak robił to czasami Adam Bodnar".

"Pan Adam Bodnar został wybrany przez środowisko dzisiejszej opozycji i rzeczywiście deptał po piętach obecnemu rządowi przez cały czas swojego urzędowania. Poglądy jego były jasne i oczywiste, gdy został rzecznikiem praw obywatelskich, więc prosiłbym o odrobinę obiektywizmu"

- powiedział Andrzej Duda.

"Powiem tak: nie przypominam sobie, kiedy mieliśmy takiego rzecznika, który rzeczywiście był absolutnie obiektywny i sprawował swoją funkcję w taki sposób, że trudno było wobec niej podnieść jakieś zarzuty. No chyba pan Andrzej Zoll był takim rzecznikiem, wobec którego specjalnie nie podnoszono zarzutów politycznych"

- ocenił.

Stwierdził, że "to byłaby sytuacja idealna, gdyby wybrać absolutnie apolitycznego rzecznika praw obywatelskich". "I kiedy mnie o to pytano, ja w ogóle, nie zastanawiając się nad tym, czy ktoś jest w ogóle zgłoszony w Sejmie w tej chwili czy nie, powiedziałem rzeczywiście o Janie Rokicie, bo myślę, że on mógłby z dystansu spojrzeć na scenę polityczną, na której już go nie ma od jakiegoś czasu i być wolnym od wszystkich politycznych wpływów" - dodał prezydent. 

 

Źródło: niezalezna.pl, PAP