GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Dramat w Trewirze. Tomasz Sakiewicz: Jeżeli to był zamach, to sprawa była przemyślana

Rozpędzone auto wjechało w przechodniów na deptaku w niemieckim Trewirze. Tomasz Sakiewicz, oceniając tę sytuację, podkreślił, że łudząco przypomina ona zamachy terrorystyczne sprzed lat. Wskazał przy tym, że Trewir jest dość ważnym miejscem w historii chrześcijaństwa.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
twitter @Danny Engels

Co najmniej dwie osoby nie żyją po tym, gdy samochód wjechał w pieszych na deptaku w niemieckim Trewirze. Na ten moment nieznane są przyczyny tego zdarzenia. Policja zatrzymała jedną osobę - obecnie trwa wyjaśnianie, jakie podłoże miało to wydarzenie. 

W TVP Info na gorąco tę sytuację komentował Tomasz Sakiewicz. Jak podkreślił, ta sytuacja łudząco przypomina zamachy terrorystyczne, do jakich dochodziło w przeszłości.

- Tu jest wiele zbieżności, użycie ciężkiego samochodu, w tym przypadku kilkutonowego suva terenowego, który idealnie się nadaje, żeby wjechać i dokonać zamachu. Trewir jest historycznie jednym z symboli chrześcijaństwa, tam zmarła św. Helena, tam była jedna z najstarszych stolic biskupów. To nie jest przypadkowe, jeżeli zamachowcy wybrali to miejsce, które stało się symbolem rodzącego się chrześcijaństwa na terenach niemieckich

- powiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie". 

- Jeżeli ten zamach był islamistyczny, to sprawa była przemyślana. Chodziło o to, by pokazać, że chrześcijaństwo się kończy, a nadchodzą rządy islamu. Chodziło w uderzenie w miejsce-symbol

- podkreślił Sakiewicz.

Na ten moment policja podała, że sprawcą zdarzenia był około 50-letni mężczyzna zamieszkujący tę gminę. Świadkowie zeznawali, że cała sytuacja wyglądała jak "polowanie na ludzi". 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Tomasz Sakiewicz #Trewir

Michał Kowalczyk