Protestujący kilka dni temu pomazali i zamieścili wulgarne napisy na budynku PAST-y w centrum Warszawy, gdzie znajduje się obecnie m.in. siedziba Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Budynek ma długą i ważną historię, związaną przede wszystkim z okresem Powstania Warszawskiego. W wydanym oświadczeniu, Zarząd Główny ŚZŻ AK zaprotestował przeciwko "aktowi wandalizmu i dewastacji" budynku oraz potępił "tego typu czyny w sytuacji, gdy Polska jest wolna i demokratyczna".
Budynek PAST-y, jeden z najwyższych budynków przedwojennej Warszawy, stał się latem 1944 r. miejscem zaciętych walk powstańczych. Silnie obsadzony przez Niemców, wielokrotnie szturmowany przez powstańców, został 20 sierpnia zdobyty i do dnia kapitulacji Powstania Warszawskiego pozostał w polskich rękach, będąc zarazem jednym z najważniejszych symboli tamtego zrywu.
Już po 1989 r. został przekazany środowiskom kombatanckim. Od 2000 r. mieści się tam siedziba Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
W środę przed budynkiem zebrała się duża grupa manifestujących sprzeciwiających się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, a głównym adresatem ich sprzeciwu był Instytut Ordo Iuris, którego siedziba również znajduje się w budynku PAST-y. Manifestanci zostawili po sobie "ślady" w postaci wymalowanych na chodniku i elewacji PAST-y wulgarnych haseł.
Mój Dziadek zginął 21 sierpnia 1944 w szturmie na budynek Pasty. Nic nie usprawiedliwia pisania na nim wulgaryzmów. pic.twitter.com/GUsb3EaGdC
— Jędrzej Bielecki (@JBieleckiRz) October 29, 2020
Na akty wandalizmu zareagował Zarząd Główny Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, który stanowczo zaprotestował i potępił "tego typu czyny w sytuacji, gdy Polska jest wolna i demokratyczna".
Weterani przypomnieli historię walk o PAST-ę i jej ostateczne zdobycie 20 sierpnia 1944 r.
"Od tego dnia PAST-a stała się najbardziej rozpoznawalnym budynkiem polskiej stolicy, który jednoznacznie kojarzy się z walką o wolność"
- czytamy w oświadczeniu ZG ŚZŻ AK.
Zaznaczono, że gmach - obok bycia siedzibą organizacji zrzeszających kombatantów - jest również miejscem organizacji uroczystości upamiętniających walkę o niepodległość i poległych żołnierzy.
Zarząd Główny zaznaczył jednak, że "nie chce angażować się w obecną sytuację społeczno-polityczną" wynikłą po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
"Nie chcemy też, aby poprzez to oświadczenie wyrażające dezaprobatę wobec zabronionych prawnie czynów, postrzegano nas jako przeciwników wszelkich protestów w Polsce. Wprost przeciwnie. Demonstracje to zdrowy objaw wolności w danym państwie. To właśnie także o taką możliwość wyrażania swoich poglądów walczyło całe Polskie Państwo Podziemne. Pamiętajmy, że także przy tym budynku za tę wolność polegli reprezentanci najmłodszego pokolenia Polaków o różnych poglądach, chcących jedynie żyć w niepodległej i demokratycznej Polsce. My mamy to szczęście, więc uszanujmy to miejsce"
- czytamy w oświadczeniu, pod którym widnieje podpis p.o. prezesa Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK Hanny Stadnik.