Drugą, merytoryczną płaszczyznę sporu określa pytanie, czy chcemy Polski solidarnej, kraju dla wszystkich jego mieszkańców, czy liberalnej, tylko dla kasty wybrańców. O tym, kto zwycięży, zadecyduje również to, ile osób opowie się po stronie prawdy i realnego programu, a ile po stronie pięknej bajki z księciem, który obiecuje, że spełni wszystkie marzenia, oraz ilu głosujących zechce sobie poprawić samopoczucie poprzez przynależność do lepszej w ich mniemaniu kategorii wyborców. Jeśli liczba wyborców, którzy chcą Polski biało-czerwonej i solidarnej oraz opowiedzą się po stronie prawdy, będzie większa od liczby głosujących za tym, aby nasza ojczyzna była tęczowa, liberalna itd., prezydentem zostanie Andrzej Duda, w przeciwnej sytuacji – Rafał Trzaskowski.