Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” przekonuje, że scenariusz rozstrzygnięcia wyborów w pierwszej turze jest możliwy. Zdaniem Tomasza Sakiewicza wszystko będzie zależało od ostatecznej mobilizacji elektoratów poszczególnych kandydatów.
Pytany wprost o możliwość zwycięstwa ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy już w pierwszej turze wyborów, red. Sakiewicz zwraca uwagę na coraz większe problemy sztabu Rafała Trzaskowskiego.
Moim zdaniem jest to prawdopodobne. Rzecz zależy po prostu od mobilizacji elektoratów. Kampania Rafała Trzaskowskiego wyraźnie siada - skończyły się pomysły. Kandydat na prezydenta, który na dzień przed ciszą wyborczą jeszcze nie ujawnił swojego programu, to jest chyba poważny problem. Albo nie pamięta, czy był posłem - to jest kolejny problem. Otoczenie byłych wojskowych LWP, jeden współpracujący z Rosjanami, to wszystko źle działa na niezdecydowanych, to wszystko demobilizuje tych, którzy nie są twardym elektoratem PO, a nawet część tego twardego elektoratu ma pewne obawy, czy to jest rzeczywiście dobry kandydat.
- mówi red. Sakiewicz w rozmowie z reporterką portalu niezalezna.pl
Odnosząc się do możliwych wyborczych scenariuszy, Tomasz Sakiewicz wskazuje na dwa najbardziej prawdopodobne rozwiązania.
Andrzej Duda to jest rosnący marsz... przybywa mu zwolenników, a trzeba też pamiętać, że prowincja jest niedoszacowana. We wszystkich badaniach, od zawsze prowincja była z różnych powodów niedoszacowana. Więc kilka procent pewnie więcej zyska, niż ma w sondażach. Nie jest to bardzo dużo, ale to może być 2-3 proc. więcej. Jeśli Rafał Trzaskowski zatrzyma się na poziomie 27-28 proc. [...] mobilizacja zwolenników Andrzeja Dudy wystarczy na I turę. Jeżeli Trzaskowski przekroczy 30 proc. to będzie druga tura i wtedy będzie twarda walka.
- wyjaśnia red. Sakiewicz.