W Iranie odnotowano w ciągu ostatniej doby 2979 nowych zakażeń koronawirusem - to największy dobowy wzrost liczby infekcji od dwóch miesięcy. Resort zdrowia ostrzegł, że jeśli Irańczycy nie będą przestrzegać reguł bezpieczeństwa, nadejdzie druga fala epidemii
- Epidemia jeszcze się nie skończyła i w każdej chwili może powrócić na większą skalę niż wcześniej
- powiedział w wywiadzie dla państwowej telewizji minister zdrowia Said Namaki.
Dziś liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła o 81, do 7878. W sumie zakażonych zostało dotąd 154 445 osób. W maju odnotowano dobowy wzrost liczby zakażeń, co rząd tłumaczy rozszerzeniem kampanii przeprowadzania testów na koronawirusa.
- Jeśli ludzie nie będą przestrzegać ograniczeń zdrowotnych (...), będziemy musieli przygotować się na najgorsze
- podkreślił Namaki.
Iran pozostaje jednym krajów z najbardziej dotkniętych pandemią koronawirusa na Bliskim Wschodzie. Jednak w ubiegły poniedziałek ponownie otwarto główne sanktuaria szyickie w Teheranie, Meszhedzie i mieście Kom, które zamknięto w marcu w ramach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Jednym z najświętszych dla szyitów miejscem pielgrzymek w Iranie jest sanktuarium Imama Rezy w Meszhedzie na północnym wschodzie kraju, które również zostało otwarte z zachowaniem reguł sanitarnych po ponad dwumiesięcznej przerwie.