Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tłumy widzów na defiladzie „Wierni Polsce”. „Wspaniale, że cała Polska mogła zobaczyć potencjał Śląska”

- To bardzo cieszy, że tyle osób przyszło dziś oddać hołd Powstańcom Śląskim, obrońcom ojczyzny i wspólnie świętować w Katowicach to wyjątkowe wydarzenie - stwierdza harcmistrz Marcin Żukowski, na co dzień zastępca komendanta Chorągwi Ziemi Opolskiej ZHR - który na uroczystej defiladzie "Wierni Polsce", reprezentował zarząd Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. - Wspaniale, że cała Polska mogła zobaczyć potencjał Śląska, gdzie jak mówił biskup polowy Wojska Polskiego ks. Józef Guzdek - ostoją polskości zawsze była rodzina i Kościół - dodał.

Przedstawiciele kopalni "Wujek", gdzie 16 grudnia 1981 r. doszło do masakry górników strajkujących przeciw ogłoszeniu stanu wojennego.
Przedstawiciele kopalni "Wujek", gdzie 16 grudnia 1981 r. doszło do masakry górników strajkujących przeciw ogłoszeniu stanu wojennego.
fot. Agnieszka Kołodziejczyk

Defilada "Wierni Polsce" z udziałem m.in. prezydenta RP Andrzeja Dudy, Prezydenta RP i premiera Mateusza Morawieckiego zgromadziła w Katowicach tłumy widzów. Odbyła się z okazji Święta Wojska Polskiego i 99. rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz 100. rocznicy  wybuchu I Powstania Śląskiego.  

Regina Mac z Opola, były żołnierz AK i WiN, (jej dwaj bracia Stanisław Królik ps. "Sosna" i Władysław Królik ps." Brzoza", także byli w AK), przyjechała do Katowic z córką. Nie wyobrażała sobie, by na uroczystej defiladzie "Wierni Polsce" nie być.

- Pochwalę się, niedawno miałam okazję spotkać się z mamą pana premiera Mateusza Morawieckiego, panią Jadwigą Morawiecką, kombatantką. To bardzo sympatyczna i otwarta osoba, mimo że wiele w życiu przeszła

- podkreśla Regina Mac.

Jak wskazał Mariusz Błaszczak, szef MON, wojsko polskie dzięki hartowi ducha i geniuszowi Józefa Piłsudskiego np. w czasie Bitwy Warszawskiej obroniło Europę (to jedna z najważniejszych bitew w historii świata). W czasach pokoju w Dniu Wojska Polskiego możemy podziękować żołnierzom za codzienną służbę i okazać dumę, że jesteśmy Polakami. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Defilada pozwala okazać cześć ludziom z przeszłości i podziękować tym, którzy strzegą granic Polski obecnie i służą na misjach poza jej granicami m.in. w Kosowie, czy Afganistanie.

- To wypełnienie testamentu Wojciecha Korfantego, Ślązaka i Polaka oraz osób, które rysowały granice Polski swoją krwią

- mówił premier Morawiecki.

Prezes Rady Ministrów dodał też, że w dzisiejszych czasach, gdy istnieje zagrożenie hybrydowe, niezwykle ważny jest - właśnie przeprowadzany - proces modernizacji armii. Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu zwracał uwagę, że Wojsko Polskie jest murem, który chroni obywateli miłujących pracę i osoby - bez względu na to, jakiej są narodowości - które są lojalne wobec Rzeczpospolitej. Przypomniał też, że 20 czerwca 1922 r. w Katowicach miała miejsce Defilada Polskich Kawalerzystów, pod dowództwem gen. Stanisława Szeptyckiego, która przyjął prezydent Katowic - Alfons Górnik. 

Dzisiaj w Katowicach mieszkańcy mieli okazję zobaczyć ok. 3 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, w tym 27 poddziałów kompanii reprezentacyjnych, 60 pocztów sztandarowych. Defilowały także formacje proobronne, klasy mundurowe i pododdziały uczelni wojskowych. Na ulicach stolicy aglomeracji śląskiej  pojawił się również najnowocześniejszy sprzęt, jakim dysponują Siły Zbrojne RP. W paradzie kołowej wzięło udział ponad 185 pojazdów i jednostek sprzętu wojskowego, a w lotniczej zobaczyliśmy 60 statków powietrznych.

- Samoloty i helikoptery były najfajniejsze - stwierdza 13-letni Oskar, który do Katowic przyjechał z dziadkiem Oskarem Ostrowskim.

Nie zabrakło biało-czerwonych flag i proporców. Mieszkaniec Czeladzi, którego bliscy podczas II wojny światowej zostali zamordowani w Miednoje i w Buchenwaldzie, a ojciec był internowany w stanie wojennym, przywiózł na rowerze flagę o wielkości 3 na 4 metry, by zamanifestować swój patriotyzm.

Prof. nadzw. dr hab. Barbara Piontek, wiceprezes i członek zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nie miała wątpliwości, że musiała tu być.

- Mój dziadek Henryk Błaszczyk, urodzony w 1900 roku, był uczestnikiem trzech śląskich powstań. Jestem katowiczanką. Defilada w Katowicach pozwala pokazać świetność Śląska

- podkreśla. 

Wydarzenie zakończył piknik wojskowy, gdzie można było obejrzeć sprzęt czy skosztować smakołyków.  

- Przygotowaliśmy 320 litrów wojskowej grochówki. Skroiliśmy 30 bochenków chleba, żeby częstować podczas defilady wszystkich mieszkańców, czyli naszych przyjaciół kromkami ze smalcem i ogórkami

- mówi Jolanta Grabowska-Markowska, prezes Społecznego Towarzystwa Hospicjum "Cordis" w Mysłowicach.

- Dlaczego mieszkańcy Śląska są przyjaciółmi? Bo mają otwarte serca i zawsze możemy na nich liczyć. Także podczas defilady przekazywali datki na potrzeby hospicjum

 - dodaje.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

#defilada Wierni Polsce #defilada #Katowice

Agnieszka Kołodziejczyk