Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tłumy widzów na defiladzie „Wierni Polsce”. „Wspaniale, że cała Polska mogła zobaczyć potencjał Śląska”

- To bardzo cieszy, że tyle osób przyszło dziś oddać hołd Powstańcom Śląskim, obrońcom ojczyzny i wspólnie świętować w Katowicach to wyjątkowe wydarzenie - stwierdza harcmistrz Marcin Żukowski, na co dzień zastępca komendanta Chorągwi Ziemi Opolskiej ZHR - który na uroczystej defiladzie "Wierni Polsce", reprezentował zarząd Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. - Wspaniale, że cała Polska mogła zobaczyć potencjał Śląska, gdzie jak mówił biskup polowy Wojska Polskiego ks. Józef Guzdek - ostoją polskości zawsze była rodzina i Kościół - dodał.

Dworzec PKP w Katowicach przeżywał oblężenie. 15 sierpnia Koleje Śląskiego oferował darmowe przejazdy do i z Katowic.
Dworzec PKP w Katowicach przeżywał oblężenie. 15 sierpnia Koleje Śląskiego oferował darmowe przejazdy do i z Katowic.

Defilada "Wierni Polsce" z udziałem m.in. prezydenta RP Andrzeja Dudy, Prezydenta RP i premiera Mateusza Morawieckiego zgromadziła w Katowicach tłumy widzów. Odbyła się z okazji Święta Wojska Polskiego i 99. rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz 100. rocznicy  wybuchu I Powstania Śląskiego.  

Regina Mac z Opola, były żołnierz AK i WiN, (jej dwaj bracia Stanisław Królik ps. "Sosna" i Władysław Królik ps." Brzoza", także byli w AK), przyjechała do Katowic z córką. Nie wyobrażała sobie, by na uroczystej defiladzie "Wierni Polsce" nie być.

- Pochwalę się, niedawno miałam okazję spotkać się z mamą pana premiera Mateusza Morawieckiego, panią Jadwigą Morawiecką, kombatantką. To bardzo sympatyczna i otwarta osoba, mimo że wiele w życiu przeszła

- podkreśla Regina Mac.

Jak wskazał Mariusz Błaszczak, szef MON, wojsko polskie dzięki hartowi ducha i geniuszowi Józefa Piłsudskiego np. w czasie Bitwy Warszawskiej obroniło Europę (to jedna z najważniejszych bitew w historii świata). W czasach pokoju w Dniu Wojska Polskiego możemy podziękować żołnierzom za codzienną służbę i okazać dumę, że jesteśmy Polakami. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Defilada pozwala okazać cześć ludziom z przeszłości i podziękować tym, którzy strzegą granic Polski obecnie i służą na misjach poza jej granicami m.in. w Kosowie, czy Afganistanie.

- To wypełnienie testamentu Wojciecha Korfantego, Ślązaka i Polaka oraz osób, które rysowały granice Polski swoją krwią

- mówił premier Morawiecki.

Prezes Rady Ministrów dodał też, że w dzisiejszych czasach, gdy istnieje zagrożenie hybrydowe, niezwykle ważny jest - właśnie przeprowadzany - proces modernizacji armii. Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu zwracał uwagę, że Wojsko Polskie jest murem, który chroni obywateli miłujących pracę i osoby - bez względu na to, jakiej są narodowości - które są lojalne wobec Rzeczpospolitej. Przypomniał też, że 20 czerwca 1922 r. w Katowicach miała miejsce Defilada Polskich Kawalerzystów, pod dowództwem gen. Stanisława Szeptyckiego, która przyjął prezydent Katowic - Alfons Górnik. 

Dzisiaj w Katowicach mieszkańcy mieli okazję zobaczyć ok. 3 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, w tym 27 poddziałów kompanii reprezentacyjnych, 60 pocztów sztandarowych. Defilowały także formacje proobronne, klasy mundurowe i pododdziały uczelni wojskowych. Na ulicach stolicy aglomeracji śląskiej  pojawił się również najnowocześniejszy sprzęt, jakim dysponują Siły Zbrojne RP. W paradzie kołowej wzięło udział ponad 185 pojazdów i jednostek sprzętu wojskowego, a w lotniczej zobaczyliśmy 60 statków powietrznych.

- Samoloty i helikoptery były najfajniejsze - stwierdza 13-letni Oskar, który do Katowic przyjechał z dziadkiem Oskarem Ostrowskim.

Nie zabrakło biało-czerwonych flag i proporców. Mieszkaniec Czeladzi, którego bliscy podczas II wojny światowej zostali zamordowani w Miednoje i w Buchenwaldzie, a ojciec był internowany w stanie wojennym, przywiózł na rowerze flagę o wielkości 3 na 4 metry, by zamanifestować swój patriotyzm.

Prof. nadzw. dr hab. Barbara Piontek, wiceprezes i członek zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nie miała wątpliwości, że musiała tu być.

- Mój dziadek Henryk Błaszczyk, urodzony w 1900 roku, był uczestnikiem trzech śląskich powstań. Jestem katowiczanką. Defilada w Katowicach pozwala pokazać świetność Śląska

- podkreśla. 

Wydarzenie zakończył piknik wojskowy, gdzie można było obejrzeć sprzęt czy skosztować smakołyków.  

- Przygotowaliśmy 320 litrów wojskowej grochówki. Skroiliśmy 30 bochenków chleba, żeby częstować podczas defilady wszystkich mieszkańców, czyli naszych przyjaciół kromkami ze smalcem i ogórkami

- mówi Jolanta Grabowska-Markowska, prezes Społecznego Towarzystwa Hospicjum "Cordis" w Mysłowicach.

- Dlaczego mieszkańcy Śląska są przyjaciółmi? Bo mają otwarte serca i zawsze możemy na nich liczyć. Także podczas defilady przekazywali datki na potrzeby hospicjum

 - dodaje.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

#defilada Wierni Polsce #defilada #Katowice

Agnieszka Kołodziejczyk