Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Berliński odlot Macrona

Tydzień po francuskich obchodach zakończenia I wojny światowej Emmanuel Macron odwdzięczył się za wizytę we Francji kanclerz Merkel i pojechał do Berlina, gdzie przemawiał przed Bundestagiem. Wezwał Niemcy do przejścia wspólnie z Francją na wyższy etap integracji europejskiej.

„Niemcy i Francja zdołały zszyć Europę”, ale trzeba „pójść dalej” – stwierdził Macron. Postulował m.in. zacieśnienie współpracy w zarządzaniu granicami (kwestie migracji), wspólną obronę (euroarmia) czy „uczciwą” regulację przestrzeni cyfrowej (cenzura internetu). Prezydent wzywał do realizacji „wspólnego obowiązku” tak, „aby świat nie popadł w chaos”. Mówił też o „europejskiej suwerenności” i jej „narzędziach” właśnie w postaci wspólnej armii czy wzmocnienia międzynarodowej pozycji euro. I nie ma tu wątpliwości, że w tej wizji mają to być „narzędzia” emancypacji z wpływów USA. Macron pozwolił sobie też na lekką krytykę niemieckiego „immobilizmu” w tych sprawach. Brzmiało groźnie, ale i tragikomicznie. W tym samym czasie setki tysięcy Francuzów w żółtych kamizelkach dawały upust złości na swego prezydenta, a pomysł euroarmii w koncepcji Macrona krytykowali nawet francuscy wojskowi.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Francja #Niemcy #Emmanuel Macron

Bogdan Dobosz