Polscy policjanci zatrzymali ciężarówkę wypełnioną odpadami komunalnymi pochodzącymi z Niemiec, które miały nielegalnie trafić na wysypisko w Dąbrowie Niemodlińskiej w woj. opolskim. Co zdumiewające, właściciel składowiska również nie posiadał wymaganych pozwoleń na prowadzenie tego typu przedsiębiorstwa. Mężczyzna decyzją sądu został aresztowany na dwa miesiące.
Samochód został zatrzymany w ubiegły piątek przez policyjny patrol na terenie woj. opolskiego. Policjanci przeprowadzili rutynową kontrolę, a po wykryciu odpadów wezwali na miejsce pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego (WITD) oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ).
Kontrola wykazała, że odpady opisane w dokumentach jako plastik w rzeczywistości są odpadami komunalnymi pochodzącymi od naszych sąsiadów zza Odry. Były one sprasowane i zapakowane w 54 paczki. Co ciekawe, okazało się, że transport miał trafić na nielegalne składowisko odpadów w Dąbrowie Niemodlińskiej. Podczas kontroli tego miejsca, m.in. przez WIOŚ i policję, odkryto beczki z materiałami toksycznymi, które według dokumentów nigdy nie powinny się tam znaleźć. Warto również zaznaczyć, że dzień przed przyjazdem nielegalnego transportu z Niemiec mieszkańcy Dąbrowy Niemodlińskiej zaalarmowali odpowiednie służby o intensywnym zapachu chemikaliów. Funkcjonariusze straży pożarnej, którzy przybyli na miejsce, ustalili, że na składowisku znajdują się nieoznakowane zbiorniki o łącznej pojemności ok. 50 tys. litrów zawierające m.in. silne kwasy z domieszką chloru. Zbiorniki na miejsce najprawdopodobniej przywiózł przedsiębiorca, który wynajął halę od jej właściciela. 35-letni mieszkaniec województwa śląskiego podejrzany o nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów chemicznych został zatrzymany i decyzją sądu aresztowany na dwa miesiące.
„Codzienna” postanowiła ustalić, co teraz stanie się zarówno z chemikaliami, jak i ze śmieciami zza Odry.
- Na tę chwilę trwają jeszcze czynności. Policjanci pracują przy tej sprawie, a jak tylko będą ustalenia, podamy je do informacji publicznej – usłyszeliśmy w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Przypomnijmy, że od początku roku na blisko 70 wysypiskach na terenie Polski wybuchły pożary, w których spaliły się dziesiątki tysięcy kilogramów śmieci. Już teraz wiadomo, że część z odpadów znajdujących się na tych składowiskach była wwieziona do naszego kraju nielegalnie.
Resort środowiska pracuje obecnie nad projektem rozwiązań, które uniemożliwią nielegalne składowanie i pozbywanie się odpadów.