Szczecinianie są w ogromnym dołku, przegrali cztery ligowe mecze z rzędu i, z dorobkiem dziewięciu punktów, zamykają ligową tabelę. Po zwolnieniu Macieja Skorży władze Pogoni szukali szkoleniowca, który z marszu tchnąłby w drużynę nową wiarę, a w przerwie zimowej poukładał wszystko na nowo. Zdecydowali się na Runjaica, który w ostatnich latach prowadził solidne niemieckie marki - SV Darmstadt 98, MSV Duisburg, 1. FC Kaiserslautern, a ostatnio TSV 1860 Monachium.
Runjaic ma nadać Pogoni sznyt niemieckiej solidności, ale na razie jest daleki od przeprowadzania rewolucji, także tej personalnej.
- Nie będę czynić jakichś gwałtownych ruchów tylko dlatego, że jestem nowy i trzeba zrobić coś nowego. Istotna jest strategia, rozsądne działanie. Proszę nie oczekiwać w wyjściowym składzie jedenastu nowych zawodników tylko dlatego, że w sztabie jest nowy trener - ostrzegł.
Przed Niemcem z bałkańskimi korzeniami trudny debiut. Wiślacy, w których szeregach świetnie spisuje się sprowadzony latem Carlitos, urwali punkt Lechowi, a tuż przed przerwą na kadrę z łatwością ograli 3:0 Sandecję Nowy Sącz. Pogoń natomiast przegrała 1:3 z Legią, a wcześniej 0:3 ze Śląskiem. - W Krakowie czeka nas trudne zadanie, ale widziałem nasz mecz z Legią i było w nim wiele momentów, podczas których graliśmy dobrze. Wierzę, że odbijemy się od dna – mówi Runjaic.
Wisła Kraków - Pogoń, piątek godz. 20:30