Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
Jakubik, Smarzowski i Varga, a także 50 aktorów i statystów, z finezją bejsbola szydzi z Kościoła.
Jeżeli popularny aktor, wybitny reżyser, pisarz i felietonista „Wyborczej” – bożyszcze salonu biorą się za wyprodukowanie przeboju, to sukces pewnie murowany. No bo jeżeli nie o sukces chodzi, to po co zaprzęga się do jakiegoś projektu aż takie gwiazdy Zgłoszony do koncertu premier w Opolu utwór „Pismo” zespołu Dr Misio nie miał szans jako piosenka. Ponury, pozbawiony melodii, wymruczany przez Arka Jakubika kawałek nie jest w stanie zahaczyć się w uchu. Jednak reżyser, którego wynajęto, by przygotował opolskie premiery, uparł się, żeby kawałek znalazł się w koncercie. Zespół zamiast dostarczyć teledysk, pokazał tylko zdjęcia. Gdy teledysk zaczął krążyć w sieci, decydenci z Woronicza, widząc wydźwięk klipu, uznali, że nie pokażą go na antenie. Piosenkę wycofano z konkursu, a zespół wspomagany przez zjednoczoną orkiestrę antypisu zaczął krzyczeć o cenzurze w TVP. W geście solidarności z „ofiarami cenzury” wycofała się Kayah, potem ruszyli salonowi dziennikarze, a na profilach piosenkarzy i zespołów uaktywnili się liczni „fani”, mobilizując uczestników festiwalu do bojkotu imprezy. Żeby akcja była już całkiem skuteczna, prezydent Opola zdetonował ostatni granat, zrywając umowę z TVP. Tak wygląda w skrócie operacja Opole. Wszystkie kolejne fronty, które otwierała totalna opozycja, kończyły się porażką. Trubunał, Puszcza Białowieska, reforma oświaty, Caracale, okupacja Sejmu i wiele innych batalii nie wypaliło. Natomiast na odcinku kultury... owszem, owszem, odnotowano kilka sukcesów. Dlatego Jakubik, Smarzowski i Varga, a także 50 aktorów i statystów z finezją bejsbola szydzi z Kościoła. Odgrywają księży – pazernych na kasę, pijących wódę, śliniących się do ministrantów. Zadrwiono też z sakramentu spowiedzi. Intencje twórców prowokacji wyłożył jasno autor tekstu Krzysztof Varga, recenzując spektakl „Klątwa”:
Źródło: Gazeta Polska
Jeżeli popularny aktor, wybitny reżyser, pisarz i felietonista „Wyborczej” – bożyszcze salonu biorą się za wyprodukowanie przeboju, to sukces pewnie murowany. No bo jeżeli nie o sukces chodzi, to po co zaprzęga się do jakiegoś projektu aż takie gwiazdy Zgłoszony do koncertu premier w Opolu utwór „Pismo” zespołu Dr Misio nie miał szans jako piosenka. Ponury, pozbawiony melodii, wymruczany przez Arka Jakubika kawałek nie jest w stanie zahaczyć się w uchu. Jednak reżyser, którego wynajęto, by przygotował opolskie premiery, uparł się, żeby kawałek znalazł się w koncercie. Zespół zamiast dostarczyć teledysk, pokazał tylko zdjęcia. Gdy teledysk zaczął krążyć w sieci, decydenci z Woronicza, widząc wydźwięk klipu, uznali, że nie pokażą go na antenie. Piosenkę wycofano z konkursu, a zespół wspomagany przez zjednoczoną orkiestrę antypisu zaczął krzyczeć o cenzurze w TVP. W geście solidarności z „ofiarami cenzury” wycofała się Kayah, potem ruszyli salonowi dziennikarze, a na profilach piosenkarzy i zespołów uaktywnili się liczni „fani”, mobilizując uczestników festiwalu do bojkotu imprezy. Żeby akcja była już całkiem skuteczna, prezydent Opola zdetonował ostatni granat, zrywając umowę z TVP. Tak wygląda w skrócie operacja Opole. Wszystkie kolejne fronty, które otwierała totalna opozycja, kończyły się porażką. Trubunał, Puszcza Białowieska, reforma oświaty, Caracale, okupacja Sejmu i wiele innych batalii nie wypaliło. Natomiast na odcinku kultury... owszem, owszem, odnotowano kilka sukcesów. Dlatego Jakubik, Smarzowski i Varga, a także 50 aktorów i statystów z finezją bejsbola szydzi z Kościoła. Odgrywają księży – pazernych na kasę, pijących wódę, śliniących się do ministrantów. Zadrwiono też z sakramentu spowiedzi. Intencje twórców prowokacji wyłożył jasno autor tekstu Krzysztof Varga, recenzując spektakl „Klątwa”:
„Najgorętszymi wydarzeniami sezonu nie bywają wszak arcydzieła, ale te sztuki, które przenoszą sztukę na teren działań wojennych, jakie się obecnie w Polsce toczą”.
Źródło: Gazeta Polska
Niezależna TOP
