Jarosław Molga
O autorze
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Afera NASK wymusza zmiany. „Teczkowi” PO nie chcą jawności ich finansowania z zagranicy
Fundacja Akcja Demokracja, z której wywodzą się ludzie odpowiedzialni za prowadzenie nielegalnej kampanii na rzecz Trzaskowskiego za pieniądze pochodzące z zagranicy, głośno protestowała, kiedy rząd Zjednoczonej Prawicy chciał wprowadzić jawność finansowania organizacji pozarządowych przez zagraniczne podmioty. – Wprowadzenie takiej jawności jest konieczne. Szereg podobno obywatelskich inicjatyw to narzędzie propagandy PO. Teczkowi Platformy. Prawo musi się zmienić, by takie oszustwa uniemożliwić – mówią politycy PiS i Konfederacji.
Propaganda sukcesu Tuska zamiast realnych zbrojeń. Pracownicy Nitro-Chemu obawiają się o przyszłość zakładu
„Ograniczenie zdolności produkcyjnych”, „plan inwestycyjny na rok 2024 został zrealizowany jedynie w 60 proc.” – to fragmenty pisma załogi Nitro-Chemu, do którego dotarła „Codzienna”. Pismo trafiło do resortu aktywów państwowych w tym samym czasie, kiedy rząd Tuska chwalił się rozwojem polskiej zbrojeniówki. – Wciąż tylko plany i słowa, a konkretów brak. Nie ma umów dających stabilizację produkcji i finansowania – mówią nam związkowcy z kilku zakładów zbrojeniowych. – Projekty przygotowane do realizacji przez nasze rządy zostały wstrzymane lub zminimalizowane. Przykład Nitro-Chemu to tylko jeden z wielu – mówi Wojciech Skurkiewicz, były wiceminister obrony, obecnie poseł PiS.
„GPC”: Leszczyna kosztem pacjentów chce skracać kolejki do lekarzy. „Uwsteczniają Polskę"
Od drugiego kwartału pacjenci, którzy już raz dostali skierowanie do lekarza specjalisty, mogą mieć kłopoty z kolejnym. Szefowa resortu zdrowia zapowiedziała wprowadzenie „pewnej zasady degresji”, zgodnie z którą przychodnie mają być karane finansowo, jeśli kierują tych samych pacjentów do specjalistów zbyt często. – To rozwiązanie nie skróci kolejek do lekarzy, wręcz przeciwnie – a jeśli skróci, to tylko dlatego, że Polacy całkowicie przestaną się do lekarzy zapisywać, bo przestaną całkowicie wierzyć w to, że dożyją terminu wizyty – mówi Katarzyna Sójka.
Bodnarowcy obchodzą prawo w sprawie ks. Olszewskiego i Profeto. Szukali dokumentu, który jest już w aktach
Z jednej strony Korneluk mówi publicznie, że sprawa Profeto jest już zakończona i akta wędrują do sądu, ale z drugiej prokurator Woźniak odwołuje możliwość zapoznania się z aktami, ABW prowadzi przeszukanie u koordynatora projektu Profeto i robi to na podstawie innej niż ta, która dotyczy niby-zamkniętej sprawy – mówią obrońcy reprezentujący oskarżanych w sprawie ks. Olszewskiego. Podkreślają, że już samo wyłączenie tylko kilku osób z całej sprawy Funduszu Sprawiedliwości jest obchodzeniem prawa.